Niedoceniany: kaido. Niektóży myślą, że jakiś rudzielec ma jakiekolwiek szanse z senpaiem.

Niedoceniani:
-Crocodile
-Ace
-Vergo
-Shanks
Przeceniani:
-Magellan
-Nami
-Luffy

Niedoceniany jest Usopp. To, że nie ma nadludzkiej siły jak M3, wcale nie znaczy, że jest słaby (w ogólnym tego słowa znaczeniu). Fakt, że często sra w gacie przed swoimi wrogami, ale mimo wszystko potrafi się zebrać do kupy nawet w najbardziej krytycznych sytuacjach. Poza tym ma silną wole i chęć obrony swoich nakama, przez co nigdy się nie poddaje. I niech rozwija nadal te swoje haki obserwacji, bo to u niego będzie kiedyś OP, zobaczycie. A trzymanie przeciwnika na odległość i niepozwalanie się mu do niego zbliżyć to też duża umiejętność. Poza tym Usopp marzy o byciu Dzielnym Wojownikiem Mórz. To jest jeden z jego powodów, by ciągle brnąć naprzód i wraz z tym marzeniem stara się być coraz silniejszy. I coraz silniejszy będzie, psychicznie jaki i w swoim stylu walki. Swoim sprytem może zdziałać bardzo dużo.

I czekam na walkę Van Augura z Usoppem; to będzie prawdziwy test!

Niedoceniani:
-Vergo

Przeceniani:
-Luffy

Ja odnoszę dokładnie odwrotne wrażenie. Vergo dostał całkiem niezłe wejście, ale z perspektywy czasu to, co pokazał było ... zwyczajne. Co prawda wygrywał ze Smokerem i obity Sanji miał z nim jakiś problem, ale na koniec Law pociął Vergo bez większych problemów, tzn. udało mu się przebić przez superhaki na całym ciele. Później jeszcze okazało się, że podobne haki to nie jest taka rzadkość i coś podobnego pokazał już chociażby Pica.

Z kolei Luffy cały czas jest niedoceniany. Wystarczy przypomnieć sobie te narzekania o "PLOT ARMORZE" itd., gdy Luffy walczył z Mingo. A po odpaleniu G4 Doflamingo dał się uderzyć tylko przez chwilową niedyspozycję...

Spoiler

I ja oczywiście jestem świadomy tego, że w innych okolicznościach raczej przegrałby z Mingo, ale na pewno nie jest tak, że nie ma do niego startu.

Przeceniani:
Nami i Usopp hand down.
Oboje to zwykli ludzie bez nadludzkiej siły, w walce 1 na 1 nawet po TSie zostaliby zmieceni z powierzchni Ziemii przez Blueno w 2 sekundy.
Jedyne co mogą robić to supportować i modlić się aby nikt się nimi nie zainteresował podczas walki.

pell
Vergo:
Gość mając 10 lat był na tym samym poziomie co reszta oficerów, na PH łamie nogę Sanjiego jak zapałkę, miażdży Smokera nie używając nawet pełnej mocy i przyjmuje luje wymienionych przed chwilą i Law'a bez mrugnięcia.
I to wszystko zanim wgl zobaczyliśmy na co go stać w Seimei Kikkan/FBH, jeżeli to nie jest imponujące jak na poziom Supernovych+ to nie wiem co jest
A Law dał radę go przeciąć tylko i wyłącznie dlatego że Vergo postanowił przyjąć te cięcie na klatę zamiast unikać, w dodatku użył Seimei Kikkan któy obniża jego szybkość za cenę monstrualnego boosta do siły (to samo co u Lucciego tylko odwrotnie), więc być może gdyby został w sstarej formie Law mógły nawet za nim nie nadążać, tak samo jak wcześniej.
Poza tym, wiemy że jego owoc ma ograniczoną moc, można więc przypuszczać że wlał całą swoją energię w ten jeden atak właśnie po to aby przebić się przez Haki Vergo (tym bardziej że nigdy później nie pokazał cięcia mającego chociaż namiastkę takiej mocy) + Haki Smokera lajtowo blokowało jego zwykłe cięcia, Haki Vergo które jest o wiele, WIELE potężniejsze tym bardziej nie miałoby z tym żadnych problemów.

Natomiast Luffy jest najbardziej przecenianą postacią w mandze (zresztą tak samo jak reszta Słomków).
Wszyscy nagle zaczęli wierzyć że Słomek na G2 ma jakiekolwiek podejście do Dofli.
Wszyscy zapominają że zanim Dofla dostał GK, robił Słomka i Lawa (a nawet obojga naraz) jak dzieciaków, z resztą jak można wgl porównywać Słomka do Dofli, to gość który przez ostatnie dwa arce miał trudność w radzeniu sobie z przeciwnikami takimi jak Hody i Ceasar, jego atak został nawet ZABLOKOWANY przez Hyozou zanim wgl zaczął brać sterydy i gdyby nie jego spotkanie z Magellanem Luffy umarłby już na FI.
Słomek nie ma ani jednego featu który stawiałby go w pobliżu Dofli, który na Dressrorze zdążył już pocisnąć go 3 razy (no, 2 razy, trzeci raz zrobił to jego klon).
Jasne, na G4 Słomek mu dorównuje, może nawet lekko przewyższa, ale to tylko chwilowy boost, zbyt krótki by zrekompensować beznadziejnie niskie w porównaniu z Doflą podstawowe staty.

I ja oczywiście jestem świadomy tego, że w innych okolicznościach raczej przegrałby z Mingo, ale na pewno nie jest tak, że nie ma do niego startu.

No a dla mnie właśnie tak jest :hyhy:
Jedyna broń Luffy'ego na DD to G4, nic więcej, w normalnych okolicznościach, Dofek by zniszczył Luffy'ego równie szybko jak Sanji'ego ( chyba że użyłby G4, to walka by się przedłużyła )

Cała walka Luffy'ego z Dofkiem była jedną wielką farsą i wiadomo było że zostanie maksymalnie naciągnieta, już po ich pierwszym starciu DD mógł zabić i Lawa i Luffy'ego ( tutaj naprawdę nie ma o czym gadać, ja nie liczę nakama power jako siły Luffy'ego a patrze na całokształt, z którego jasno wynika że Luffy jest klapkiem przy DD

na PH łamie nogę Sanjiego jak zapałkę

A Law dał radę go przeciąć tylko i wyłącznie dlatego że Vergo postanowił przyjąć te cięcie na klatę zamiast unikać, w dodatku użył Seimei Kikkan któy obniża jego szybkość za cenę monstrualnego boosta do siły

Poza tym, wiemy że jego owoc ma ograniczoną moc, można więc przypuszczać że wlał całą swoją energię w ten jeden atak właśnie po to aby przebić się przez Haki Vergo

Że tak to ujmę: Potrzebne źródło.

Dla mnie to wyglądało po prostu tak, że Law jednak miał lepsze haki od Vergo. I ja nie mówię, że Vergo jest słaby, bo raczej jest kandydatem do roli najsilniejszego oficera Mingo, ale raczej bliżej mu do pozostałych oficerów niż do Mingo.

Cytat:Jasne, na G4 Słomek mu dorównuje, może nawet lekko przewyższa, ale to tylko chwilowy boost, zbyt krótki by zrekompensować beznadziejnie niskie w porównaniu z Doflą podstawowe staty.

Haki Luffiego jest wystarczające do zablokowania ataków tnących Mingo. Na G4 co najmniej dorównuje Dofli - według mnie to jest wystarczające, by postawić go w tym samym szeregu, co Jokera, nawet jeśli Luffy przegrałby większość walk z Mingiem.

Wszyscy nagle zaczęli wierzyć że Słomek na G2 ma jakiekolwiek podejście do Dofli.

To były pojedyncze osoby. Za to "PLOT ARMOR" był w co trzecim poście...

[ Dodano: 2015-08-03, 14:58 Usunięcie podwójnego posta ]

kenachi, Steve +1

Cytat:To były pojedyńcze osoby. Za to ,,plot armor" był w co 3 poście

Na odwrót. Albo nigdy nie czytales komentarzy na tym forum albo po prostu zmieniasz fakty na swoją korzyść.

pell
Poważnie muszę wklejać skany takich rzeczy?? ech....

na PH łamie nogę Sanjiego jak zapałkę

Spoiler

[/b]

A Law dał radę go przeciąć tylko i wyłącznie dlatego że Vergo postanowił przyjąć te cięcie na klatę zamiast unikać, w dodatku użył Seimei Kikkan któy obniża jego szybkość za cenę monstrualnego boosta do siły

Spoiler

Jest dość szybki by Sanji (poziom Luffiego G2/G3) który jest specjalistą w obserwacji miał (malutkie ale wciąż) problemy z dostrzeganiem jego ataków.

Spoiler

Na lajcie blitzuje Law'a.

Poza tym, wiemy że jego owoc ma ograniczoną moc, można więc przypuszczać że wlał całą swoją energię w ten jeden atak właśnie po to aby przebić się przez Haki Vergo

Spoiler

Tutaj Law mówi że używanie jego owocu ma limit/zużywa jego siły itp, zależy od tłumaczenia, tak czy inaczej OP OP no mi jest ograniczone.

Dla mnie to wyglądało po prostu tak, że Law jednak miał lepsze haki od Vergo.

W8 WAT?
Law lepsze haki od Vergo???
Na podstawie czego? Cięcia Lawa był blokowane przez Smokera

Spoiler

A tak ma się haki Smokera do Vergo:

Spoiler

Co popiera Twoje "dla mnie"? Bo nie widzę tego, na ostrzu Lawa nie ma zbrojenia, nie ma on żadnych featów i hypu na haki, jedyne co był w stanie zrobić to zranić Smokera i zablokować podwójną gardą randomowe cięcie Dofli (które i tak wy*ebało go w powietrze mimo bloku) więc wytłumacz mi w jaki sposób Law przebił się przez Vergo zbrojeniem bo tego po prostu nie widzę.

Dla mnie to wyglądało po prostu tak, że Law jednak miał lepsze haki od Vergo. I ja nie mówię, że Vergo jest słaby, bo raczej jest kandydatem do roli najsilniejszego oficera Mingo, ale raczej bliżej mu do pozostałych oficerów niż do Mingo.

Dla przypomnienia tak jak Kenachi napisał Smoker swoim haki tankował cięcia Lawa, a po tym jak Vergo pokrył się zbrojeniem prawie się ze*rał, ja ci powiem że bliżej mu do Dofka niż do najsilniejszego oficera, to dwie inne ligi.
Vergo był na tyle potężny że nawet nie unikał ataków Smokera, wróć on się z nim bawił, to samo z Lawem, był o 2 oczka wyżej od Smokera i o 1 od Lawa, Sama jego szybkość jak dla mnie jest równa Luffy'ego na g2. Był na tyle silny że lekceważył innych, i to lekceważenie doprowadziło go do śmierci, gdyby walczył na poważnie i sie nie cackał to by zabił Lawa i Smokera bez większych problemów.

Spoiler

Cytat:pell
Poważnie muszę wklejać skany takich rzeczy?? ech....

Cytat:Że tak to ujmę: Potrzebne źródło.

Nie napisałem tego bez zajrzenia do rozdziałów...

Cytat:na PH łamie nogę Sanjiego jak zapałkę

Nazwałbym to raczej nabiciem siniaka. Trochę pomarudził i nic mu nie było:

Spoiler

Cytat:w dodatku użył Seimei Kikkan któy obniża jego szybkość za cenę monstrualnego boosta do siły

Skąd informacja o obniżeniu szybkości? Tu widać wyraźnie przyspieszenie:

Spoiler

Cytat:więc wytłumacz mi w jaki sposób Law przebił się przez Vergo zbrojeniem bo tego po prostu nie widzę.

A jak inaczej miał się przebić przez zbrojenie? Haki zbrojenia jest kontrą na moc owocu, więc Law nie mógł użyć tylko owocu. No chyba, że jego owoc jest jakimś OP wyjątkiem - to ok wycofuję się.

Cytat:Vergo był na tyle potężny że nawet nie unikał ataków Smokera, wróć on się z nim bawił, to samo z Lawem, był o 2 oczka wyżej od Smokera i o 1 od Lawa,

I dlatego po odpaleniu najsilniejszej techniki Law go tak po prostu pociął?

Spoiler

Cytat:ja ci powiem że bliżej mu do Dofka niż do najsilniejszego oficera, to dwie inne ligi.

Po tym jak Pica pokazał zbrojenie na całym ciele to jego umiejętność straciła na elitarności.

Spoiler

A jak inaczej miał się przebić przez zbrojenie? Haki zbrojenia jest kontrą na moc owocu, więc Law nie mógł użyć tylko owocu. No chyba, że jego owoc jest jakimś OP wyjątkiem - to ok wycofuję się.

Haki zbrojenia nie jest żadną kontrą tylko zdolnością, dzięki której zwiększasz potencjał bojowy oraz pozwala dotknąć prawdziwego ciała władającego logią lub owocem zmieniającym właściwości ciała (Gomu Gomu, Supa Supa, czy też prawdopodobnie owoc jaki posiada Marco). Kontrą jest natomiast woda morska oraz Kairoseki (mimo że na AP Luffy rozciągał się pod wodą, a Brook tonąc nie umiera :niepewny: ).

Haki jest haki nie równe. O Vergo Flaming mówił, że jest specjalistą w zbrojeniu, a o Picy nic takiego nie mówił. I Pica i Vergo pokryli całe swoje ciało Haki, ale siła tego zbrojenia była różna. Po za tym nie wiemy póki na jakiej zasadzie działa wzajemne kontrowanie się Haki. To tylko teoria, że żeby kogoś zranić owocem/trafi logię trzeba mieć mocniejsze haki od niej. Równie dobrze wszystko może zależeć od konkretnego owocu i np. owoc Lawa wymaga 50%< siły zbrojenia przeciwnika, żebye go zranić.

Poważnie chcesz podejmować dyskusję w obliczu takich argumentów?

Nazwałbym to raczej nabiciem siniaka. Trochę pomarudził i nic mu nie było:

Nabiciem siniaka? To jest Troll? Na kadru wyraźnie widać pękniętą kość.
Z resztą nawet na skanie który wkleiłeś Sanji sam sugeruje, że gdyby walka dalej się toczyłą to źle by się dla niego skończyła. Złamana kość to nie koniec walki w OP, już nie raz Słomki walczyli choćby z połamanymi żebrami, ale to po prostu pokazuje ogromną różnicę w sile fizycznej/wytrzymałość.

Skąd informacja o obniżeniu szybkości?

Bo Vergo użył Seimei Kikkan, której działanie jest odwrotnej od tej jakiej używał Lucci który za cenę siły (i masy mięśniowej) zyskiwał ogromny boost do szybkości, u Vergo jest odwrotnie.

Tu widać wyraźnie przyspieszenie: http://i7.mangareader.net/one-piece/690 ... 726521.jpg

A jak inaczej miał się przebić przez zbrojenie? Haki zbrojenia jest kontrą na moc owocu, więc Law nie mógł użyć tylko owocu.

Emmm w sensie że Tashigi, Coby i Maynard są w stanie na lajcie blokować ataki Enela, Croca i Ace'a ? Czy czegoś nie rozumiem?
Nie wystarczy mieć po prostu haki, jeżeli atak jest wystarczająco mocny to się przez nie przebije, bez znaczenia czy jest to prawy prosty czy kula ognia.
Nawet podczas walki G5 z Law'em Smoker dokładnie to wytłumaczył, gdy Tashigi chciała zaatakować Lawa powiedział jej żeby się wycofała bo jej haki jest ZA SŁABE (w wyniku czego została po chwili przecięta)

Spoiler

ale gdy sam zaatakował Lawa, jego zbrojenie spokojnie stopowało ope ope.

Spoiler

Muszę dalej tłumaczyć dlaczego twój argument jest inwalidą?

I dlatego po odpaleniu najsilniejszej techniki Law go tak po prostu pociął?

Co w tym takiego dziwnego? Gdyby WB spróbował tankować Hydrę Magellana skończyłby identycznie jak BB, Burgerss, czy Luffy, to że pewne postacie mają potencjał do 1HKO nie oznacza że są bogami.

Że ja tego wcześniej nie znalazłem

Przeceniani:
- Kaido
- Shanks
- Benn Beckman
- Katakuri
- Jack
- Doflamingo (Ale tylko przez jakiś czas)
- Dragon
- Sabo
- Zoro
- Law
- Urouge (Snack i wszystko jasne)
- Franky (Zwłaszcza wieloletnie mity o jego sile w Shogunie)

Ale zdecydowanym zwycięzcą jest Benn Beckman, ludzie to tej pory myślą że Kizaru "bał" się tej jego pukawki tak na serio xD Benn po prostu jest nie zwyciężony w przecenianych, gość nie pokazał kompletnie nic a jest uznawany za nie wiadomo kogo, nawet Shanks pod tym względem niem szans. A i bym zapomniał jeszcze jeden delikwent

- Edward Weevil

Niedoceniani:
- BM
- Fujitora
- Marco
- Luffy
- Sanji
- Usopp
- Kuma
- Kid ( Najśmieszniejsze. że po wiperdzielu który zebrał od Kaido)

Z tej ekipy najbardziej niedoceniani są Marco i Sanji i w sumie BM.