Poznajemy go na początku OP i od tamtego czasu ciężko trenuje by zostać najlepszym marine. Jak myślicie jaki będzie w przyszłości? Czy zostanie admirałem? I czy złapie Luffyiego? Mówił, że chce zostać marine by łapać złych piratów takich jak Alvida więc myślę, że od słomianych się odczepi i złapie Alvide z Buggym. Chciaż możliwe, że będzie tak jak z Garpem i Gold Rogerm. No i zostanie oczywiście admirałem.

Coby pokazał się na water 7 (nie wiem czy to były fillery, i jak to spoiler to sorka) i tam pokazał co umię. Narazie nie wiele, ale od tamtego czasu minęło troche czasu, a gdy dojdzie do następnego spotkania, myślę że będzie walka Coby vs Luffy, wygra Luffy ale nie zabiję Coby'ego, kilkadziesiąt-set chapterów zostanie vice-admirałem, zginię któryś z admirałów i Coby przejmie jego posadę, zacznie ścigać załoge Mugiwary... a dalej nie mam pomysłów. Trochę mnie poniosło bo tak bywa w wielu filmach etc. ale wierzę, że pan Oda nas zaskoczy i pokaże coś nowego.

Może , zje przypadkowo jakiś owoc lub nie przypadkowo albo będzie tak silny jak Garp z owocem mógłby zostać admirałema ale bez najwyżej vice admirałem jak Garp.

Może , zje przypadkowo jakiś owoc lub nie przypadkowo albo będzie tak silny jak Garp z owocem mógłby zostać admirałema ale bez najwyżej vice admirałem jak Garp.

Nie wierzę by gość który od początku op(dzięki Luffiemu) goni za swoim marzeniem nie sięgnął po najwyższą rangę.

Z ta najwyzszą rangą to bym się tak nie zapędzał. Jak było pokazane w Water7 Coby stał się silny, ale jeszcze daleka droga przed nim. Zostanie najwyżej vice-admirałem, chyba, ze zje jakiś potężny owoc, albo jeśli

Spoiler

będzie miał dobrze opanowane potężne haki

No to właśnie o tym mówiłem bez owocu raczej nie można zostać admirałem bo nawet jeśli będzie potężny fizycznie to za mało . SPOILER Jakby miał opanowane bardzo dobrze haki to jeszcze jeszcze ale na admirała trzeba się natrudzić.

Czy zje owoc czy nie zostanie najlepszym marine bo to jego marzenie a w op o to chodzi.

Jednakże nikt nie powiedział, że te marzenia się spełnią Nic nie jest pewne, nawet jeżeli dążysz do tego z całych sił. W OP może też tak być.

Jednakże nikt nie powiedział, że te marzenia się spełnią Nic nie jest pewne, nawet jeżeli dążysz do tego z całych sił. W OP może też tak być.

W życiu tak jest a w op tak nie ma Tu się marzenia spełniają i koniec, kropka, howgh.

Sensei napisał/a:
Jednakże nikt nie powiedział, że te marzenia się spełnią Nic nie jest pewne, nawet jeżeli dążysz do tego z całych sił. W OP może też tak być.


W życiu tak jest a w op tak nie ma Tu się marzenia spełniają i koniec, kropka, howgh.

Jakoś w serii było wielu np. piratów, których marzenia się nie spełniły, choćby Croco.
Nikt zresztą nie stwierdził, ze marzenia się w OP spełniają

Sensei napisał/a:
Jednakże nikt nie powiedział, że te marzenia się spełnią Nic nie jest pewne, nawet jeżeli dążysz do tego z całych sił. W OP może też tak być.


W życiu tak jest a w op tak nie ma Tu się marzenia spełniają i koniec, kropka, howgh.

Jakoś w serii było wielu np. piratów, których marzenia się nie spełniły, choćby Croco.
Nikt zresztą nie stwierdził, ze marzenia się w OP spełniają

No bo Croco miał złe marzenia. Proste i logiczne.

No bo Croco miał złe marzenia. Proste i logiczne.

Nie wydaje mi się to proste i logiczne. Marzenia jakie by nie były są marzeniami.

Ale ideą pozostaje, spełnianie marzeń bohaterów pozytywnych. Jeśli Coby w końcu dostanie jakąś wysoką rangę, to myślę, że najpierw będzie chciał złapać Alvidę - z wiadomych powodów

Nie lubiłem go po prostu. Taki trochę smarkaty, brzydki, zero skilla. Do tego osobowość, widziałem taki postaci pełno i szczerze mówiąc mam ich dość. Są w akcji tylko po to by napędzzać silniejsze postacie, które potrzebują ładunku emocjonalnego do działania.

Mimo to zainteresował mnie w Water 7 i jestem ciekaw co pokaże w przyszłości.

A propo Coby'ego fajnie rozwiązali jego losy nasi twórcy fanficków
U Vampirci to on jest tym który łapie Luffy'ego, zaś u Dziedzia, Luffy go zabija. Kurcze, Coby jak myślę odegra ważną rolę w One Piecowej przyszłości.