Czy Leonardo DiCaprio dostanie w końcu Oscara?
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 15 gości
1 2 3 4
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Tomahawk

Super świeżak

Licznik postów: 226

Tomahawk, 06-01-2016, 15:24
Zibii napisał(a):Powinien dostać Oscara za Titanica, Wilka, Incepcja , Wyspę Tajemnic i Wielki Gatsby(moim zdaniem) .
Titanic- nie był lepszy od Nicholsona. Nie ma mowy.
Wilk z Wall Street- obrzydliwy film, nie miał prawa dostać Oscara za to gówno.
Incepcja- film wydmuszka. Przegadane cholerstwo, najgorszy film Nolana. Leo bez szału.
Wyspa Tajemnic- odtwórczy thriller. Leo jako typowy główny bohater thrillera.
Wielki Gatsby- dla mnie jedna z gorszych ról Leo.

Najlepsza rola Leo to "Co gryzie Gilberta Grape'a". Za to mógł dostać jak najbardziej, ale Akademia stchórzyła. Pewnie dlatego, że młodemu nie chcieli dawać.
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 06-01-2016, 15:27
Nie istnieje przypadkiem cos takiego jak oscar za caloksztalt tworczosci? W tym uwazam ze mialby najwieksze szanse.

Po krotce, nie uwazam zeby dostal Oscara w tym roku - Revenant to swietny film, ale o wiele wiekszy nacisk kladzie na czesc wizualna i rezyserie niz kunszt aktorski moim zdaniem, bo to w sumie historia tam jest najwazniejsza a nie postaci.

Ogolnie jestem fanem Leo, ale bez tej calej otoczki wieszania sobie plakatow i wykupowania kolekcji filmow z jego udzialem. Szanuje to, jak sie zmienial i dojrzewal z kazda rola i kurde no, swietnie mu to wyszlo, bardzo przyjemnie oglada mi sie kolejne role z jego kariery bo jednak ma chlopak to cos i potrafi zaskakiwac czyms nowym, niezaleznie co gra.

Tak a propos McConaugheya - tak po prawdzie to jest miernym aktorem. Ludzie sie zachlystneli jakiz to geniusz w tym Detektywie i DBC, ale prawda jest taka, ze gra strasznie przecietnie. Gosc zaczynal jako aktor w komediach romantycznych, rozwijal sie w komediach romantycznych i do nich sie glownie nadaje. Jasne, rozumiem zachwyty nad jego kreacjami w obu w/w produkcjach, ale cmon - to role byly dobrze napisane i ciekawe i bylyby takie niezaleznie od osoby ktora sie w nie wciela. To co dodal matthew to mruczenie pod nosem i wychudzona twarz - tyle w temacie.
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 06-01-2016, 15:33
Tomahawk, no nie przesadzaj, w Shutter Island gdzie byl typowym bohaterem thrillera? Film dobry, ale Leo zagral super, swietne odtworzenie dylematow czlowieka ktory nie wie czy jest poryty psychicznie czy ktos chce go wrobic. W Titanicu zagral poprawnie, ale zgoda ze nie bylo to nic nadzwyczajnego. Co do Nicholsona - jedno z jego gorszych rol imo, takie tam nic specjalnego.
Wilk - film super nakrecony, historia to subiektywna sprawa, moze sie podobac lub nie, ale no stary genialne kreacje i to nie tylko Leo, np. poraz pierwszy spodobala mi sie kreacja Jonah Hilla, wczesniej w kazdej roli byl beznadziejny a tu sie odnalazl. Tak czy siak, moze sam film nie byl oskarowy, ale rola juz bardziej. Poza tym pod jakim wzgledem to byl obrzydliwy film? Bo cpali, bzykali i chlali? A bo to novum?
Incepcja - znowu film to dobrze zbudowany sensacyjniak, ale role przednio odegrane.
Gatsby mnie w ogole nie porwal takze tu zgoda, w sumie to nie pamietam nawet roli DiCaprio.
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 06-01-2016, 15:37
Zibii, nie nie, po prostu nie zrozumiałem sensu Tongue.
Tomahawk

Super świeżak

Licznik postów: 226

Tomahawk, 06-01-2016, 15:42
Jest honorowy Oscar, ale Leo jeszcze jest trochę za młody na to. A McConaughey to dobry aktor. Np. w Interstellar jest jednym z niewielu jasnych punktów. To, że zaczynał od komedii romantycznych to już inna historia. Niesamowity postęp.

A co do "Hans Landa i King Schultz to ta sama rola"? Czy ja wiem? To na pewno wina samego Waltza i jego "maniery". Po prostu taki jest. Każdy aktor ma swoje charakterystyczne cechy. Nicholsonowi zarzucają, że przez całą karierę gra tę samą rolę. Nie przeszkadzało mu to zgarnąć trzech Oscarów. Właśnie na tym polega aktorstwo, że w odpowiedni sposób pokazujesz swoją osobowość, a nie próbujesz ją tłamsić. Landa to jeden z najlepszych czarnych charakterów ostatnich lat, a bez Schultza na Django by ludzie zasypiali. Uważam, że obie nagrody Waltz dostał zasłużenie.


Edit: Nie wiem, może nie jestem obiektywny, ale nienawidzę Incepcji i Wilka z Wall Street. Możliwe, że to dlatego nie cenię ról DiCaprio.
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 06-01-2016, 15:53
Tomahawk napisał(a):Wilk z Wall Street- obrzydliwy film, nie miał prawa dostać Oscara za to gówno.

Lel. Obrzydliwy? Bo zboczony i przekoloryzowany? Zagrał w nim genialnie. Wilk jest jednym z moich ulubionych filmów i gdyby inny aktor był na miejscu LDC to nie wierzę by zagrał równie dobrze, i tak idealnie pasowałby do roli co właśnie on. Gówno i nie zasługuje bo sex i ćpanie? Gdyby mierzyć wszystko tymi miarami, to większość aktorów nie powinna dostawać Oscarów, bo albo ćpają, albo dymają fanki na potęgę. No ale przecież nie mówimy tutaj o życiu, tylko o rolach i filmach.

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Tomahawk

Super świeżak

Licznik postów: 226

Tomahawk, 06-01-2016, 16:05
Nie. Wilk jest obrzydliwy, bo niczego nie wnosi. Nie ma rozwoju bohatera, bo jak Belfort był patologiczny na początku tak zostaje do końca. Jedyną wartością filmu jest pokazanie dupy i cycków Margot Robbie. Historia jest niezajmująca, bo główny bohater budzi najwyżej obrzydzenie. Poza tym jest strasznie długi i nudny, a jedyna zabawna scena to ta po cytrynowych dragach. Mało jak na 3h seansu z potworem.
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 06-01-2016, 16:10
Tomahawk napisał(a):Nie ma rozwoju bohatera, bo jak Belfort był patologiczny na początku tak zostaje do końca.

oO

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Shimi

Legendarny piracki oficer

Wiek: 30
Licznik postów: 876

Shimi, 06-01-2016, 17:05
Tomahawk napisał(a):Nie ma rozwoju bohatera, bo jak Belfort był patologiczny na początku tak zostaje do końca.

Pomijając fakt, że nie zgadzam się z tym "brakiem rozwoju bohatera", to idąc tym tropem: rola Ledgera jako Jokera w Batmanie jest do dupy, bo przecież Joker jak był psycholem na początku, tak pozostał nim do końca. Słabizna, co nie? :/

Nie będę się rozwodził jakoś szczególnie nad tematem, IMO Leo powinien Oscara dostać chociażby dla świętego spokoju, bo ile można oglądać te memy... Wink A tak bardziej na poważnie, to uważam, że jest naprawdę dobrym aktorem i podobało mi się kilka jego roli z filmów, które widziałem z jego udziałem. Dodatkowo popieram to, co napisał Ratlee:

Ratlee napisał(a):Szanuje to, jak sie zmienial i dojrzewal z kazda rola i kurde no, swietnie mu to wyszlo, bardzo przyjemnie oglada mi sie kolejne role z jego kariery bo jednak ma chlopak to cos i potrafi zaskakiwac czyms nowym, niezaleznie co gra.
Horsie

Pierwszy oficer

Wiek: 29
Licznik postów: 1,012

Horsie, 06-01-2016, 17:23
Mnie najbardziej śmieszy że są aktorzy którzy niedawno dostali statuetki np Patricia Arquette za Boyhood z imo dość przeciętną grą (nie zachwyca, nie urywa jajec, zwykła gra - przeciętna) a taki świetny aktor jak Leon nie dostał do tej pory. Rozumiem że miał dość dobrą konkurencje w rolach...

Za samego "Co gryzie Gilberta Grape'a" powinien być oscar na miejscu. Wtedy Leonardo był jeszcze dość nie doświadczony a to co zrobił w tym filmie to mistrzostwo świata.

I nie oceniam go tylko po "Tytaniku".

Edit - co do to Matthewa McConaugheya, podobnie o nim myślałem ale po "Witaj w klubie" pokazał mi że stać go na dużo. Zasłużony oscar dla tego pana.
[Obrazek: safe_image.gif]
Nombre de Dios

Kapitan z nowego świata

Wiek: 32
Licznik postów: 454

Nombre de Dios, 06-01-2016, 17:27
Dostanie za całokształt twórczości, w innego wątpię. Miał już role za które spokojnie powinien dostać Oscara, a jednak nie dostawał go. Wątpię by to się zmieniło w przyszłości, bo najwidoczniej nie jest lubiany w Hollywood.
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 06-01-2016, 17:37
Tomahawk, kurde, przez Ciebie musiałem zgodzić się z Pajmonem. Wiesz, co to dla mnie znaczy? Co to za upokorzenie?! :O
O ile mogę się zgodzić, że sama treść filmu jest obrzydliwa (taki poziom Kapitana Bomby zmiksowanego z "South Parkiem" przy dodaniu tylu wulgaryzmów do scenariusza, ile tylko ludzie mojego pokroju mogliby dopisać (klnę jak szewc, jak się zdenerwuję, ale podobno wg ludzi znających mnie od lat, to "kur**" brzmi całkiem naturalnie w moich ustach), to Leo zagrał tam doskonale ćpuna. Ten aktor jest ofiarą łatki, tak jak Jim Carrey. Typ jest serio dobrym aktorem, to nie jest ten sam Leo, który wziął rolę w "Titanicu", by się wybić.
A to, że nie dał się zjeść przez Hollywood, to tylko dobrze o nim świadczy (przypomijcie sobie, choć od 95% z Was tego nie wymagam, jaka była z niego beka po premierze "Tytanika", zarówno w prasie, jak i wśród menagerów/producentów itd.).
Co do "Wilka" - imo +9/10. Brakowało jakieś przysłowiowej "kropki nad i" bym dał dychę. Ale ja wiem, że ten film taki miał wyjść i wyszedł epicko. Za każdym razem jak oglądam ten film po zapaleniu i dochodzi do sceny ze sztormem i główny char mówi "Nie umrę na trzeźwo", to rycze ze śmiechu.
Horsie

Pierwszy oficer

Wiek: 29
Licznik postów: 1,012

Horsie, 06-01-2016, 17:47
Heros napisał(a):Ten aktor jest ofiarą łatki
Nie wiem, może dla Ciebie. Dla mnie Leonardo był aktorem "od tytanika" kiedy miałem jakieś 8 lat czy coś w ten deseń, potem jak podrosłem i obejrzałem z nim kilka innych filmów automatycznie przestał nim być. Nawet moi znajomi co jak chodzą do kina to tylko na polskie komedie, kojarzą Leonardo bardziej z Django (bo takie filmy akurat akceptują) niż z jakiegoś romansidła o statku.
[Obrazek: safe_image.gif]
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 06-01-2016, 18:09
Heros napisał(a):przez Ciebie musiałem zgodzić się z Pajmonem

fuj...

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 06-01-2016, 19:23
Cytat:Nie wiem, może dla Ciebie. Dla mnie Leonardo był aktorem "od tytanika" kiedy miałem jakieś 8 lat czy coś w ten deseń, potem jak podrosłem i obejrzałem z nim kilka innych filmów automatycznie przestał nim być. Nawet moi znajomi co jak chodzą do kina to tylko na polskie komedie, kojarzą Leonardo bardziej z Django (bo takie filmy akurat akceptują) niż z jakiegoś romansidła o statku.
Potem - ile lat temu? Bo parę lat temu to wyszła "Incepcja", przy której mówiło się o finalnym zerwaniu z wizerunkiem "chłoptasia". Smile Właśnie dlatego tak to wyszczególniłem. Jasne, już przed "Incepcją" miał imo świetny wizerunek. To samo pokazał przy "Wyspie".
Pajmon, :*
1 2 3 4
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź