Ranczo (...geniusz hehe)

Ciekawe czy oprócz mnie ktoś jeszcze zrozumie dowcip W każdym razie moja lista jest taka sama jak Raziela, więc jej nawet nie wrzucam.

A co do Robina chodzi ci o ten serial w którym Robina grał brunet z wąsami. jeśli tak to ogladałem.

Niestety nie o tego robina chodzi. Robin of Sherwood to serial z początku lat 80-tych. Ta wersja to taki robin fantasy

Jeżeli chodzi o SG1 to pierwsze serie były niskobudżetowe, ale fabularnie bardzo dobre. Nowe natomiast miażdżą efektami. Seria genialna.

Niestety nie o tego robina chodzi. Robin of Sherwood to serial z początku lat 80-tych. Ta wersja to taki robin fantasy

A to wiem widziałem parę odcinków.

Jeżeli chodzi o SG1 to pierwsze serie były niskobudżetowe, ale fabularnie bardzo dobre.

Jak dlka mnie pierwsze dwa sezony to porażka. W sensie że dobre ale nie zachwycające. Dopiero w 3 sezonie zaczyna się coś dziać. No i jak wspomniałeś efekty lepsze. A że genialna to wiem, w koncu nie przetrwałaby tyle sezonow gdyby byla kiepska.

Ja akurat uważam, że pierwsze dwa sezony były najlepsze, mieli wtedy najciekawsze pomysły. Chociażby odcinek z czarną dziurą. Później wszystko za bardzo skupiło się na walce ze złem.

Ja akurat uważam, że pierwsze dwa sezony były najlepsze, mieli wtedy najciekawsze pomysły.

Pomysły byly ciekawe tyle że realizacja kiepska. Nie ma się co dziwić, z takim budżetem. Potem przenieśli sie do innej stacji i złapali wiatr w żagle. W pierwszych sezonach mało było motywu przewodniego i wiekszość epów nic nie wnosiła do fabuły. Krótko mówiac było ok ale bez rewelacji. Wątek walki z Go'auldami mógł być mocniej rozwinięty a nie tylko na parę odcinków na sezon. A watek walki ze złem jest fajny. Niedawno obejrzałem wprowadzenie replikatorów. Świetna sprawa.

Mnie bardziej ciekawiło bez motywu przewodniego, jak jeden wątek ciągnął się przez wiele odcinków to mnie nudziło. Dopiero wątek z Ori mnie tak naprawdę wciągnął.

Dosyć tradycyjna lista:

- Lost
- Prison Break
- 4400 oglądałem trochę ale po jakimś czasie mnie znudziło... nie czuje na razie sił do powracania
- ostatnio oglądałem 39 i pół- zapowiadało się ciekawie, niestety im dalej tym gorzej... pod koniec chłam z B27 i wątkami miłosnymi ciągnącym się jak guma od majtek.
- lubiłem też Odwróconych- dosyć fajny serial, ładnie nakręcony, niestety przewidywalny do bólu x) a można było rozwinąć wątki o parę ciekawszych postaci i wyszedłby udany drugi sezon.

- 4400 oglądałem trochę ale po jakimś czasie mnie znudziło... nie czuje na razie sił do powracania

Serial padł po 4 sezonie. Więc praktycznie nie ma zakończenia. Szkoda by sezon 4 był bardzo udany.

- ostatnio oglądałem 39 i pół- zapowiadało się ciekawie, niestety im dalej tym gorzej... pod koniec chłam z B27 i wątkami miłosnymi ciągnącym się jak guma od majtek.

To niestety prawda. Jeśli podobały ci się pierwsze odcinki obejrzyj Californication. To jest serial na którym wzorowano 39 i pół w/g mnie o niebo lepszy. Jednak o ile 39 i pół był dość łagodny o tyle Californication polecałbym od 16 lat ze wzgledu na humor erotyczny i obseniczne sceny. Głównego bohatera gra tam David Duchovny znany z serii i nowego filmu Z Archiwum X. IMO best serial komediowy EVER.

Do listy seriali dodam jeszcze Oficera. Bez wątpienia najlepszy polski serial jaki ogladałem. Ciekawie ukazane postacie szczególnie Grand (brawa dla Pawła Małaszyńskiego), fajna fabuła i akcja a przede wszystkim miażdzące zakończenie rodem z najlepszych seriali/thrillerów amerykańskich. Ewidentny brak Happy Endu wyróżnia ten serial spośrod reszty gdzie zawsze polski hero musi żyć długo i szczęśliwie. Ten tytuł pokazuje że można zrobić coś świetnego niedużym kosztem (no bo budżet mieli nie duży, siłą napędową była fabuła i aktorzy). POLECAM 9/10

Obecnie zaczałem Oficerów. Więcej dodam jak się wypowiem.

z seriali oglądam
-CSI Miami ,LA ,NY
-Dr.House
-Wzór
I w ogóle oglądam dużo seriali na AXN.

Lost - Najlepszy serial wszechczasów. Fantastyczna i pokręcona fabuła, która potrafi doprowadzić do bólu głowy. Świetnie wykreowane postacie, posiadające rozbudowaną historię i praktycznie każda z nich jest w jakimś stopniu ważna dla fabuła i odegra jeszcze poważniejszą rolę. Dodajmy do tego klimatyczną muzykę, a wychodzi serial idealny. xD

Prison Break - Kolejny dawniej świetny, a dziś już bardzo dobry tytuł. Pierwsza seria była idealna i chłonęłem odcinki jak zwariowany. Druga nadal trzymała poziom jednak miała słabsze momenty i potrafiła przynudzić. Trzeciej już brakowało błysku i chyba nawet pomysłu na rozsądne poprowadzenie fabuły. Mam nadzieję, że czwarta przywróci blask PB.

Heroes - Serial ten przyciągnął mnie głównie jednym - komiksowym klimatem. Bohaterowie posiadający takie nadnaturalne zdolności idealnie wpasowali się w moje upodobania. Do tego Sylar, który świetne sprawdza się w roli złego i niestety średnia fabuła. Mimo tego mankamentu, twórcom wyszedł bardzo dobry miks.

Dr. House - Serial odkryty pewnego czwartkowego wieczoru na TVP2. Kocham go za humor serwowany przez House'a i cholernie ciekawe przypadki leczone jeszcze ciekawiej przez tytułowego doktora. Właściwie nie potrafię nic więcej powiedzieć, bo esencją tego tytułu jest główny bohater.

Pozdrawiam.

Dr. House
Jak poznałem waszą matkę
My own worst enemies
Lost

Heroes
Prison Break
Detektyw Monk

To moje trzy ulubione seriale

ja oglądam:
Dr House
Łowcy koszmarów
Sue Thomas Słyszące oczy F.B.Eye
Z Archiwum X
Łowca

-Lost
-Dr. House
-Kości
-CSI Miami

Włatcy móch :rotfl: .
Poza tym i wiadomościami nie oglądam tv.