A co jest nie tak w trójce? Z tego co widzę, to skrajne opinie tu panują.

Rzecz w tym, że:
- W Falloucie 3 zastosowano walki w czasie teraźniejszym, zamiast tur
- Podobno nie ma już tego klimatu, ale według mnie jest on jeszcze lepszy
- Tytuł stał się pewnego rodzaju FPS'em z połączeniem RPG

Gra jest bardziej dla fanó Obliviona, niż Fallouta, ale zawsze warto zagrać, bo wciąga.

Cytat:- W Falloucie 3 zastosowano walki w czasie teraźniejszym, zamiast tur

I to nie jest element który wpływał na grywalność Fallouta 1 i 2 ;]

Cytat:- Podobno nie ma już tego klimatu, ale według mnie jest on jeszcze lepszy

Zgadza się, po pierwszym wyjściu z krypty efekt niesamowity ;]

Cytat:- Tytuł stał się pewnego rodzaju FPS'em z połączeniem RPG

Co jeszcze bardziej pozwoliło się wczuć w klimat.

A wady jakie ja widzę w F3 to:
- za krótki główny wątek
- mało questów pobocznych
- brak czarnego humoru
- PowerArmor nie jest taki uber jak w F1&2
- ograniczenie do 20 poziomu postaci który można wytrenować w połowie gry
- AI
- grzeczność i przyjazność NPC dla bohatera

Fanem Falloutów może nie jestem, ale jako wielbiciel każdej maści "rpgów" wypadało zagrać. cała saga strasznie mnie wciągnęła, miała ciekawy postapokaliptyczny klimat, genialny system S.P.E.C.I.A.L i czarny humor, który bardzo mi w grze pasował. W trójkę też zagrałem, nie była tak dobra jak poprzedniczki, ale poziom trzymała, przynajmniej zachowała klimat (nie zapomnę tego jak moim snajperem wysadziłem miasto w powietrze bombą atomową), ale to co zrobili ze systemem S.P.E.C.I.A.L jest nie wybaczalne, czarnego humoru też jakby mniej.

Grałem tylko w trzecią część tej gry. Moim zdaniem ta gra jest nudna jak flaki z olejem, niektóre misje dość ciekawe, ale ludzie w tej grze prawie wcale nie ma sieki, tylko łażenie i bezsensowna paplanina. Patologią też jest moim zdaniem to, że w głupiego psa trzeba władować trzy magazynki broni, aby zdechł, to samo tyczy się ludzi, nawet strzelając w głowę, zero realizmu. Jedyne co mi się w tej grze podoba to grafika. Najbardziej denerwującym aspektem jest to że dojście z jednej lokacji do drugiej zajmuje 15 minut wleczenia się po pustej mapie. Wrażenie co do gry, mega negatywne, nie wiem jak wyglądają poprzedniczki tej gry, ale po moich doświadczeniach z trójką nie interesuje mnie to. Jeśli o mnie chodzi to nikomu nie polecam tej gry.

RdR powiedz mi czego się spodziewałeś po grze RPG, którą Fallout 3 jakby jest, mówisz że jest za dużo rozmów, a ja Ci powiem, że ciekawych rozmów w tej grze jest mało to nie jest CoD, w którym głównym celem jest nawalanka, ale produkcja w którą starasz się wczuć w wykreowaną przez Ciebie postać.

RdR, widocznie nie grasz w RPG'i, których głównym celem jest rozmowa... Walka w Falloucie to tylko pewnego rodzaju dodatek.

Jak ściągałem tą grę to byłem właśnie nastawiony na nawalankę. Grałem w wiele RPG'ów i mogę śmiało powiedzieć że zaraz po strategiach to mój ulubiony gatunek gier, ale ta gra jest dla mnie po prostu słaba. W żadnym rpg nie spotkałem się czymś a'la 3 magazynki w psa, czy bezsensownym chodzeniem między lokacjami, które zajmuje 15 min bo kolejna lokacja jest tak daleko, a idzie się po pustym terenie i usnąć normalnie można, no chyba że od czasu do czasu wyskoczy piesek, w którego trzeba będzie władować całą posiadaną broń i jeszcze dobić pięściami bo nadal będzie się trzymał.

Cytat:Grałem w wiele RPG'ów i mogę śmiało powiedzieć że zaraz po strategiach to mój ulubiony gatunek gier, ale ta gra jest dla mnie po prostu słaba. W żadnym rpg nie spotkałem się czymś a'la 3 magazynki w psa

A wymień mi RPG w realiach naszych lub trochę późniejszych jakie znasz, bo mi do głowy tylko Fallouty przychodzą.

A ja w psa zawsze "bejzbola" używałem bo na to faktycznie szkoda naboi.

Cytat:czy bezsensownym chodzeniem między lokacjami, które zajmuje 15 min bo kolejna lokacja jest tak daleko, a idzie się po pustym terenie i usnąć normalnie można

Błe... przecież jak klikniesz na specjalne miejsce na mapie to się teleportujesz, nie?
Widać w Obliviona się nie grało ;p

Cytat:A wymień mi RPG w realiach naszych lub trochę późniejszych jakie znasz, bo mi do głowy tylko Fallouty przychodzą.

Jeśli chodzi o RPG w naszych czasach to nie grałem w żaden inny, a nawet żadnych innych tytułów nie kojarzę.

Cytat:Błe... przecież jak klikniesz na specjalne miejsce na mapie to się teleportujesz, nie?
Widać w Obliviona się nie grało ;p

Z tym teleportem to nie wiedziałem. Może jak mnie najdzie to wrócę do grania, bo te łażenie było głównym powodem porzucenia gry.

Dla mnie Fallout 1 i 2 (bo w 3 nie grałem) jest w rankingu 10 najlepszych gier jakie grałem. Klimat przeważa tutaj ponad wszystko, muzyka bardzo pasuje do poszczególnych lokacji. A jak się chodzi po Glow... . Najlepszy jak dla mnie nie jest efekt palonego ciała wroga, ani sieczki jaka z niego zostanie po użyciu bazooki, ani też stopione Plasmą Rifle ciało, ale wyrywanie płuc dzięki użyciu sniper rifle . (Wyrywa płuca nawet jak strzelasz w oczy :] )

Fallout 1,2 znakomite a tactics z rl timem i pełną kontrolą nad teamem to poprostu perełka.


Fallout 3....echhh to już nie to samo

Niby fajnie świat wygląda...ale na tym cały klimat się kończy...imo zrobili kolejnego shootera z elementami falloutowymi i tyle...no ale czego się można spodziewać skoro głupi interplay rozwiązał całe Black Isle Studio jak już miał grywalne demo kolejnego Fallouta!