Imperator
Licznik postów: 2,143
Pirat
Licznik postów: 47
(16-02-2017, 11:53)janek z napisał(a): Luffy z głodu się zestarzał czy jak? Bez sensu.

(16-02-2017, 14:27)Pajmon napisał(a): A co jeśli Pudding jest dobra i tylko udaje złą tylko po to by uratować słomianych a wszystko co Sadź widział i słyszał na balkonie to tylko zmanipulowane we śnie wspomnienia tak by uzyskać dzięki temu jakąś korzyść w planie który uknuły razem z Reiju?
Gorosei
Wiek: 31
Licznik postów: 4,072
(16-02-2017, 13:47)Hinczykbn napisał(a): Capone to jeden z największych znaków zapytania, nie lubię gościa - za strzelanie wplecy.IMO zajebista i klimatyczna postać ^^ Wierna pierwowzorowi przynajmniej

(16-02-2017, 13:41)Mordoc napisał(a): Ja cały czas mam nadzieję, że oni są tego świadomi i tylko udają kretynów.Dokładnie jak ja - no to jest zbytnie robienie z siebie debila na terytorium wroga. A jesli to co napisałeś później
(16-02-2017, 13:41)Mordoc napisał(a): Ogólnie to moje typy:Jest prawdą, to byłoby to super rozwiązanie, którego nie biorę pod uwagę. Jajji od początku nie ufał BM i wiedział, że nie oprze sie słodyczm z wesela, więc najwcześniejszy atak nastąpi w trakcie ceremonii i postanowiłja ubiec, przeprowadzając rewoltę pół dnia wcześniej. Pasowałoby też to, że mieli oprowadzke po całym zamku, mogli zbadać każdy zakamarek, zwiedzic newralgiczne miejsca, jak np Biblioteka, skąd mogą uwolnić kreatury, wywołując chaos.
1. Bege(lub ktoś z jego załogi), który lubi strzelać w plecy, co pokazał na Zou
2. Załoga Jinbe
3. Ktoś z Germy

(16-02-2017, 13:47)Hinczykbn napisał(a): nie wytrzymał by tyle ile Sanji/Zeff bez jedzenia.Chyba nikt by nie wytrzymał
Tak samo jak 20-miesięcznej ciąży u Rogue
Po prostu trzeba było podkreślić, że to niebywałe jednostki
.(16-02-2017, 13:57)Gogolius napisał(a): ale czy byliby w stanie w dziewiątkę wybić cała armię?Te 50 tysięcy Ryboludzi podczas FI mi się przypomina jak od samego Haki padli

(16-02-2017, 13:57)Gogolius napisał(a): Na pewno wydają się słabsi niż nakręcony hype, choć z drugiej strony ciągle się mówi o tym że oni utracili swoje wpływy i władzę. Poza tym ich siła w dużej mierze wywodzi się z polityki, przynależności do szlachty itd. itp. SHP powinni sobie poradzić z trzema braćmi i ojcem -> ale czy byliby w stanie w dziewiątkę wybić cała armię? Ja bym tych podwładnych nie lekceważył bo to jednak masa mięsa armatniego.Dokładnie dlatego wydaje mi się, że oni musza coś strasznego ukrywać. to byłoby niesamowite faux pas ze strony Ody tak nahajpować organizację, a potem dać im wielkie G do robienia. Coś jak załoga Buggyego teraz tylko na serio x.x
Niemniej faktycznie wiele załóg z NW jak np. Doflamingo, na chwilę obecną radzą sobie z Germą.
Inna rzecz, że Jedynka czy Dwójka niczego nie pokazali.
(16-02-2017, 14:23)janek z napisał(a): Ano tak zapomniałem o Bege. Tak czy siak wątpię aby był to koniec Bobbinsa, Oda nie marnowałby paneli na niego gdyby miał zejść tak szybko.Monet, Vergo :< Chociaż oni w sumie chociaż jakąś walkę mieli niby... Co nie zmienia faktu, że Bobbin był wprowadzony prawie najwcześniej z załogi BM, poajwiał się rpzy waznych wydarzeniach itp, a póki co nic z niego nie ma...
(16-02-2017, 14:24)CCORD napisał(a):Ja bym w sumie chciał, żeby byli jednak potężni. Żeby mogli nawiązac dobrą walkę 1 vs 1 z Sanjim na początku, a później żeby ten ich ownił 1 vs 2 na przykład. Jesteśmy na tym etapie historii, że nie ma sensu downpowerować postaci moim zdaniem. Oni już teraz muszą być potężni.(16-02-2017, 13:57)Gogolius napisał(a): Inna rzecz, że Jedynka czy Dwójka niczego nie pokazali.Będę ogromnie zdziwiony jeśli będą silniejsi od Sanjiego, nie mówiąc już o byciu silniejszym niż Luffy.
(16-02-2017, 14:27)Pajmon napisał(a): A co jeśli Pudding jest dobra i tylko udaje złą tylko po to by uratować słomianych a wszystko co Sadź widział i słyszał na balkonie to tylko zmanipulowane we śnie wspomnienia tak by uzyskać dzięki temu jakąś korzyść w planie który uknuły razem z Reiju?A co jeśli Luffy to chłopiec chory na białaczkę i w śpiączce i cała historia mu się po prostu śni? :<
Gorosei
Wiek: 27
Licznik postów: 4,965
(16-02-2017, 14:58)Ratlee napisał(a): Ja bym w sumie chciał, żeby byli jednak potężni. Żeby mogli nawiązac dobrą walkę 1 vs 1 z Sanjim na początku, a później żeby ten ich ownił 1 vs 2 na przykład. Jesteśmy na tym etapie historii, że nie ma sensu downpowerować postaci moim zdaniem. Oni już teraz muszą być potężni.No właśnie. Nawet zakładając, że któryś z nich jakimś zrządzeniem losu był na poziomie Luffy'ego, to... nadal siła Germy jest żartem. Na East Blue może by i sobie poradzili.
Gorosei
Wiek: 31
Licznik postów: 4,072
(16-02-2017, 15:19)Pajmon napisał(a): @Ratlee Ty hejteru! Zobaczysz że mam rację, przekonasz się że Pudding jest jednak dobra.Nie jestem przekonany, czy byłby to dobry pomysł. Owszem, Pudding moze być skomplikowana, ale jednak skrzywdziła Reiju, zastawiła pułapkę na Słomkowych i była częścią planu BM. Po czyms takim, raczej jej kompletne wybielenie byłoby słabe.
Legendarny pierwszy oficer
Wiek: 31
Licznik postów: 1,315
Miejscowość: Warszawa
(16-02-2017, 14:53)Eragdush napisał(a): Odnoszę wrażenie, że czytasz tą mangę, bo nie masz co hejtować.
Jak też będziesz mało jadł, to też będzie luźna guma. Pozdr i uśmiechnij się czasem Smile

(16-02-2017, 14:58)Ratlee napisał(a): Monet, Vergo :< Chociaż oni w sumie chociaż jakąś walkę mieli niby... Co nie zmienia faktu, że Bobbin był wprowadzony prawie najwcześniej z załogi BM, poajwiał się rpzy waznych wydarzeniach itp, a póki co nic z niego nie ma...
Gorosei
Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

(16-02-2017, 15:59)janek z napisał(a): Lol gdzie ja ci tu mistrzu hejtujeNie wiem czy taki był tego zamiar, ale ja tam mocno śmiechnąłem z luźnej gumy i sam się uśmiechnąłem(16-02-2017, 14:53)Eragdush napisał(a): Jak też będziesz mało jadł, to też będzie luźna guma. Pozdr i uśmiechnij się czasem
Król piratów
Wiek: 32
Licznik postów: 3,793
Imperator
Licznik postów: 2,143
Gorosei
Wiek: 27
Licznik postów: 4,965
(16-02-2017, 16:41)Dahaka napisał(a): Nie podobała mi się drama z Sanjim. Taka podróba tego, co mieliśmy z Robin czy Usoppem, tylko tutaj bez polotu, krzty oryginalności i jakiegoś katartycznego momentu. Żywię nadzieję, że jednak punkt kulminacyjny problemów Sanjiego dopiero nadejdzie i tam dostane wszystko, co bym chciał dostać. W tym rozdziale, niestety, była bieda.Zgadzam się. O ile nie mam nic przeciwko tej całej dramie, uważam podobnie jak ty, że to jest wszystko takie nijakie. +1.
(16-02-2017, 16:41)Dahaka napisał(a): Ślub zapowiada się niesamowicie dobrze. Vinsmoki coś knują, Big Mom coś knuje, Capone coś knuje. Pytanie tylko, kto wyjdzie na tym zwycięzko?Znając życie, słomiani
Chciałbym też żeby Bege wyszedł na tym korzystnie. Ciekawa byłaby współpraca jego i Crocodile'a, oboje przywodzą mi na myśl takie bardziej mafijne klimaty.
Super świeżak
Licznik postów: 224
Cytat: Na East Blue może by i sobie poradzili.
Cytat: no była sobie, była, zrobiła Igloo, zamieniła się w brzydkiego grubaska i nie było. Jak na główną postać to cinko bym powiedział.Mimo wszystko Monet i Vergo przekładali się przez cały arc na wysokiej częstotliwości i byli mniej lub bardziej ale aktywnymi uczestnikami wydarzeń (tak jak np. teraz tata Sanjiego czy Big Mom). Natomiast Bobbin to wręcz postać trzecioplanowa, która pojawia się raz na kilka chapterów na kilka kadrów. Nie ten level (choć osobiście bardzo bym chciał, żeby jednak jego wątek się rozwinął).
A Vergo - jedzenie na policzku, kopnięcia z Sanjim, murzynek i przecięcie w pół - imo tez słabo
Cytat: Żywię nadzieję, że jednak punkt kulminacyjny problemów Sanjiego dopiero nadejdzie i tam dostane wszystko, co bym chciał dostać. W tym rozdziale, niestety, była bieda.A co byś Ty chciał dostać, Dahako?

Gorosei
Wiek: 27
Licznik postów: 4,965
(16-02-2017, 17:14)Gogolius napisał(a): Nie no, cztery morza sprzed Grand Line to i ktoś na poziomie 100 milionów nagrody (jak Luffy po Alabaście) byłby w stanie trzymać w ryzach. W sumie to się dziwię, że taka Germa już teraz nie spróbowała zawładnąć wschodnim morzem i szuka szczęścia u Big Mom.Co do East Blue jestem pewny, ale mawia się, że pozostałe morza są o wiele silniejsze, nie zdziwiłbym się gdyby byli tam ludzie na poziomie silniejszych Schichibukai, którzy po prostu nie chcą się bawić w te wszystkie nowe światy
Trochę taki brak konsekwencji (albo nie widzę szerszego spojrzenia na Germę).
No i pewnie marynarka jest tam silniejsza.
Król piratów
Wiek: 32
Licznik postów: 3,793
(16-02-2017, 17:14)Gogolius napisał(a): A co byś Ty chciał dostać, Dahako?Od tej sceny? Mniej sztucznej dramy, bo to było słabe po prostu i tyle. Drama między Luffym i Sanjim nie powinna mieć miejsca w tym rozdziale, bo nie ma dla niej wystarczająco solidnych podstaw. Scena była ok, ale jeden moment ją dla mnie zepsuł całkowicie - płaczący Sanji i krzyczenie, że chce wrócić na Sunny. Strasznych cringe.