@wuzzek Myślę, ze jego koneksje z BB tutaj odegrają rolę. Do tego był admirałem długo, mógł poznać tajemnice/smaczki.

Gorzej jak nagle wyskoczy kolejny uber koks dupy..

Wiecie czemu Law nagle stwierdził że koniec z sojuszem i elo nara zawija sam dalej? słomianym odbitki glyphów swoją mocą, tak że nikt nawet się nie zorientował. Teraz SHP są bez odbitek i muszą wszystko zdobyć na nowo.

Tak tylko wtrącę, że Kuzan jednak był na Ocharze. Reakcja Robin uzasadniona, ma z nim niezłą traumę (mimo, że dwukrotnie puścił ją wolno, a raz to raczej nawet uratował).

Tak tylko wtrącę, że Kuzan jednak był na Ocharze. Reakcja Robin uzasadniona, ma z nim niezłą traumę (mimo, że dwukrotnie puścił ją wolno, a raz to raczej nawet uratował).

Robin była raczej zaciekawiona niż przerażona, więc nie powiedziałbym, że to o to chodzi. Zresztą, przede wszystkim podejrzewam, że jej zainteresowanie wzięło się z faktu, że owa postać ma posiadać wiedzę o Laugh Tale albo przynajmniej Road Poneglyphach. Jeśli któraś reakcja byłaby dużo bardziej znacząca, to byłaby to moim zdaniem reakcja Lawa.

https://onepiecechapters.com/chapters/42...apter-1057


no cóż....

 Powiem tak, nie ma z czego się cieszyć. Zacznę może od okładki rozdziału.    

Widać, że po upadku Big mom szykuje się w świecie Op kryzys żywnościowy. Przez 20 lat był spokój dopóki nie pojawił się Luffy, który postanowił zniszczyć największego eksportera żywności. Czego się spodziewam? Fali głodu w świecie op, wojen na wyspach Big mom o terytoria.  Caesar już zaczął niszczyć piękne tereny na WCI jakąś bronią biologiczną czy tam chemiczna

 Luffy oddaje Momosuke swoją flagę, nie jest to dobry prognostyk na przyszłość, ale do tego zaraz wrócę.  

W centrum wydarzeń widać, że  Nauczyciel już cięzko pracuje nad przekazywaniem propagandowej wersji wydarzeń oraz szerzeniem języka nienawiści. Tylko naiwni mogą wierzyć, że zmiana Kaido i Orochiego na Momo to coś dobrego.  

Oto proste porównanie:

 Orochi: zreformował przemysł ciężki, dał miejsca pracy, uszczuplił niemożliwe do spełnienia warunki klasy rolnej, rozwinął stolice, wraz z kaido wprowadzili ład oraz porządek publiczny, zdławili nie jedną rebelie, wprowadził stabilność polityczną.

Oden: pojechał sobie w morze na ileś lat na wakacje, kiedy kraj potrzebował reform. 
Ojciec Odena też nie był lepszy, zaniedbał rządzenie i przekwalifikował się na kowala. 
Momosuke?  Nie pokładałbym wiele nadziei w ośmiolatku bez żadnego doświadczenia.  

Jak przewiduje następne wydarzenia? Dość prosto 

 -Nastąpi deindustrializacja państwa i spadek realnych dochodów na osobę, jak stanie przemysł to załamie się podaż przy takim samym popycie, co spowoduje hiperinflację. 

 -Nieszczelne granice. Tego już byliśmy świadkami zaraz po upadku Kaido. Zielony byk wchodzi jak do siebie, Shanks też ma chrapkę na Wano, a zaraz zbiorą się inni, bo w świat pójdzie info, że pod Wano schowana jest broń, która może dać jej użytkownikowi władzę nad światem.    Tak swoja droga to tajemnice Wano były bezpiecznie za Kaido, nikt nie wiedział o plutonie. Zaraz sie im ta zacznie pieklo.

-Momo pewnie zaraz pójdzie na głupią wojnę po stronie Luffiego, na której zostanie wybity kwiat młodzieży Wano.  Narzekali że było źle? Malkontenci znajdą się w każdym kraju. Wkrótce dopiero docenią jak dobrze im się żyło za Kaido i Orochiego.

Orochi: zreformował przemysł ciężki, dał miejsca pracy, uszczuplił niemożliwe do spełnienia warunki klasy rolnej, rozwinął stolice, wraz z kaido wprowadzili ład oraz porządek publiczny, zdławili nie jedną rebelie, wprowadził stabilność polityczną.

Spoiler

https://kwejk.pl/przegladaj/2286817/0/do...auron.html

@niudeb 

Jestem pod wrażeniem, że udało Ci się wyprodukować takiego długiego posta pełnego całkiem sensownych i ciekawych przemyśleń... które niestety z realiami OP nie mają nic wspólnego

Ja na temat rozdziału mogę powiedzieć tylko tyle, że jeśli przeczytałbym następny bez czytania tego, to zapewne nawet nie zauważyłbym, że coś mnie ominęło.

Żeby nie było ten post to wytwór moich przemyśleń, Stinga oraz jeszcze jednej osoby. Praca trzech osob. Spisałem wszystko i połaczyłem w jedno by się nie zmarnowało.

Z dobrych wieści o rozdziale, to jedynie to że za tydzień startujemy na świeżo z czystą karta i będzie ciekawie na początku na pewno jak zawsze.

Patrząc po ubiorze słomków zapowiada się na kolejną letnią wyspę. Mam nadzieje, że Oda zaskoczy jej projektem. No chyba, że to Sphinx albo Ul aka wyspa piratów. Tutaj sam wygląd wysp jest już ciekawy ale dobrze nam znany, no ale pasuje do letnich klimatów
Po ponad 4 latach z bardzo dużym zainteresowaniem czekam na kolejny rozdział, pierwszy raz od dawna nie jest do końca jasne co nas czeka w najbliższych rozdziałach, fabuła, wyspa, przeciwnik, a może jego brak. Generalnie moim zdaniem fajnie jakby teraz w ramach takiego odpoczynku Oda zrobił coś krótszego 10-15 rozdziałów, może coś w stylu Foxyego, skupiając się nieco na załodze i ich relacjach. Przydałoby się to zwłaszcza po dołączeniu Jinbego i w następnym rozdziale Carrot

@niudeb w 3 osoby wydumaliście coś takiego? Wow...

Rozdział jak każdy ostatnio 2/10. To moje przemyślenia. I wpadłem na nie sam samiuśki samiusieńki.

W centrum wydarzeń widać, że  Nauczyciel już cięzko pracuje nad przekazywaniem propagandowej wersji wydarzeń oraz szerzeniem języka nienawiści.

Dodajmy jeszcze, że zupełnie przemilczane zostało prześladowanie rodziny Kurozumi. Nie mówię tylko o programie szkolnym na Wano, ale o One Piece w ogóle. Wiemy chociażby, że rodziców Kanjuro zabito. Czy słusznie? Nie sądzę. Autor więcej się do tego nie odniósł.

Orochi o prześladowaniach (wzięte z onepiece.fandom.com):

Cytat:If our family were to simply fall from grace, then that is fine!! However, all the remaining relatives were hunted down by self proclaimed allies of justices out of nowhere!! They were beaten or thrown into rivers or outright killed!! Those fools scared me so much I can't even sleep!!

Tak więc na Wano mogłeś zostać zabity tylko za nazwisko. Władza miała też idealnych kozłów ofiarnych, na których pewnie zwalała wszystkie problemy wynikające z własnej niekompetencji.

Nie wiemy nawet z całą pewnością dlaczego Kurozumi chcieli przejąć władzę ileś tam lat temu. Może chodziło im tylko o własne korzyści, a może uciekli się do ostateczności w walce z korupcją ogarniającą pozostałe rody. Potomek jednego z tych rodów, wielki bohater narodowy, Kouzuki Oden, przez lata robił z siebie idiotę i nawet przez myśl mu nie przeszło, by wymyślić jakiś plan awaryjny, na wypadek gdyby Kaido i Orochi jednak nie dotrzymali słowa. Mam uwierzyć, że przodkowie kogoś takiego potrafili zarządzać państwem?

Ja myślę, że Oda jest jednak prawdziwym geniuszem i właśnie położył kolejną cegiełkę pod dystopijne zakończenie mangi, które będzie również największym zwrotem akcji w jej historii. Dragon i jego bandyci przejmą władzę po to, by robić dokładnie to samo, co swoi poprzednicy. W każdym mieście postawią pomnik Niki, by wmawiać obywatelom, że są wolni. Luffy, najbardziej wolny człowiek na świecie, sam zniewolił naród Wano, który znów znalazł się pod rządami tyrana.

Przy okazji wspominanego przez niektórych Plutonu na Wano, to już się kiedyś nad tym zastanawiałem. Jak to jest, że Tom sam z siebie stworzył plany statku i okrzyknięto go Plutonem. Czy to oznacza, że natchnął go duch jakiegoś cieśli ze starożytnego królestwa czy ogólnie pluton to okręt bojowy posiadający konkretne cechy? Jakie są podobieństwa i różnice między starożytnym plutonem, a tym zaprojektowanym przez Toma? Co tu jest sednem i dlaczego Marynarka nie jest zdolna do stworzenia tego statku? Czym on się różni od okrętów bojowych wchodzących w skład floty Buster Call?

Widzę pajmon zazdrości :p .

Mordoc. Te plany już były w pustym wieku, tylko przekazywano je sobie z pokolenia na pokolenie jakoś, albo ukryte były. Sam pluton powstał na Water 7 kiedyś.

Może być tak, że sam Pluton jest bezużytecznym okrętem wojennym dopóki za jego sterami nie zasiądzie odpowiednia osoba- Joy boy lub Momonosuke. Dopiero na rozkaz sternika okręt pokazuje swój 100% potencjał. Może jest on sterowany za pomocą haki wybrańca czy coś.

Mordoc. Te plany już były w pustym wieku, tylko przekazywano je sobie z pokolenia na pokolenie jakoś, albo ukryte były. Sam pluton powstał na Water 7 kiedyś.

Wprawdzie opieram się na anime, ale kojarzę, że Tom stworzył te plany od zera.

Może być tak, że sam Pluton jest bezużytecznym okrętem wojennym dopóki za jego sterami nie zasiądzie odpowiednia osoba- Joy boy lub Momonosuke. Dopiero na rozkaz sternika okręt pokazuje swój 100% potencjał. Może jest on sterowany za pomocą haki wybrańca czy coś

W sumie Pluton + przebudzenie Nika Nika no mi może się okazać mieszanką wybuchową

Tak odbiegnę od waszych przemyśleń co do aktualnych rządów na wano. Moje nurtujące pytanie jest takie... czy Kaido i Big mam żyją. Wiem że wpadli do lawy, ale ich sylwetki było widać. w one piece pokonanie i zabicie rzadko idzie w parze. Pojmani nie zostali, tak więc wierzę że jakby wyszli z podziemi, to w 2 całe wano mogliby zniszczyć w ramach odwetu