Piracki oficer
Licznik postów: 630
(18-12-2017, 23:27)aswerus napisał(a): Średnia 45 wynika raczej z najazdu zapiekłych fanów dających 1 .Okazuje się że cała rzesza ludzi znacznie gorzej zniosła to czego się nie spodziewała niż bezpieczne Przebudzenie. No kto by pomyślał .Dlatego uważam, że Ostatni Jedi to dobry film akcji ale słabe Gwiezdne wojny. Samej walki na miecze nie było jakoś mega dużo. Gdyby zmienili nazwę filmu na samo Nowe Imperium czy coś, bez dopisku Star Wars, sprzedaż prawdopodobnie by wyniosła -50%.Film zaliczył jedne z najlepszych otwarć w historii kina więc Disney raczej nie zmieni swojego podejścia.
(18-12-2017, 22:42)CCORD napisał(a): No dokładnie o to mi chodzi
Co do pierwszego to pocieszam się myślą, że może powróci. Co do tego drugiego to się nie pocieszam. Miałem na myśli mistrza Jedi, który posiadł największe zrozumienie mocy ze wszystkich, a dostaliśmy niezdecydowanego nastolatka w ciele starszego faceta.
Sogeking
Wiek: 34
Licznik postów: 697
(19-12-2017, 01:35)fanaticous napisał(a): Dlatego uważam, że Ostatni Jedi to dobry film akcji ale słabe Gwiezdne wojny. Samej walki na miecze nie było jakoś mega dużo. Gdyby zmienili nazwę filmu na samo Nowe Imperium czy coś, bez dopisku Star Wars, sprzedaż prawdopodobnie by wyniosła -50%.Film zaliczył jedne z najlepszych otwarć w historii kina więc Disney raczej nie zmieni swojego podejściaW oryginalnej trylogii było tej walki chyba jeszcze mniej. Też była słabymi gwiezdnymi wojnami? Jak dla mnie sam wątek Skywalkera był bardziej star warsowy niż cała trylogia prequeli, ale tutaj nasz spór pewnie rozbija się o definicję tej całej starwarsowości
.![[Obrazek: bill_by_sturmir-da6kban.jpg]](http://orig02.deviantart.net/acad/f/2016/168/3/0/bill_by_sturmir-da6kban.jpg)
Agent sword
Licznik postów: 451
No to tak, nowe Gwiezdne Wojny mi się podobały, ale mam pewne zastrzeżenie:
- Snoke: wiem, że Imperator też został zdradzony przez swojego ucznia. Wiem, że o Imperatorze też (wtedy) nic nie wiedzieliśmy. Wiem, że Imperatora też spotkała żałosna śmierć. Jednakże! Snoke wydaje się być ciekawszą postacią od Imperatora (o którym teraz wiemy bardzo dużo) więc szkoda, że nie zostało nic powiedziane na jego temat. Komiksy? Książki? Takiego wała! Nie chcę wydawać kasy na książki i komiksy żeby dowiedzieć się czegoś na temat jakiejś postaci. Ja chcę wiedzieć tu i teraz. Podobnie jest z Darth Maulem - w Mrocznym Widmie powiedział dwa zdania na krzyż, trochę powalczył i zdechł. Może i w jakimś tam komiksie dostaje osobowość, ale to i tak nie zmienia faktu, że w tym filmie był on nudną i niepotrzebną postacią.
![[Obrazek: 945.gif]](https://i.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/001/418/189/945.gif)
Pan Ciemności
Licznik postów: 5,838
O ile poprzednia część była typowym odgrzewanym kotletem, o tyle ta była lepsza. Chyba było też mniej cudownych zbiegów okoliczności.
Początek przydługawy.
Motyw z Leią przylatującą do statku przy użyciu mocy raczej mi się nie podobał
Snoke, jak nie było wiadomo, skąd się wziął ten gość, tak nadal nie wiadomo. Pokazał, że jest OP kozakiem, potem dał się załatwić jak jakiś leszcz - to mi się bardzo nie podobało. Chociaż motyw, by obrócić miecz świetlny mocą i zabić przeciwnika z zaskoczenia był dość w porządku i sam nad tym kiedyś myślałem. Z tą różnicą, że to powinno nastąpić natychmiast, a nie powolutku.
Denerwowało mnie to, że tak długo odpalali to działo (Mini Gwiazda śmierci), a to, że Finn jakimś sposobem przeżyje, było przewidywalne.
Fajne momenty, warte odnotowania.
- Zjednoczony z mocą Yoda kontroluje pogodę
- Rozwalenie statku statkiem
- Walka Luke'a na odległość
- Odejście Luke'a
Rzeczy na siłę:
- Jak najwięcej Carrie Fisher
- Poprawny politycznie, multikulturowy romans Finna i Rose
Zastanawia mnie w sumie, dlaczego w tak zaawansowanym technicznie świecie nie wymyślono autopilota ;/
(19-12-2017, 00:12)kiki1993 napisał(a): Śmierć Snoke'a była eeeeee... była taka z czapy, ale nie oszukujmy się, Imperator tak samo zginął.Tylko Imperator był akurat zajęty walką z Lukiem, a Snoke sobie po prostu siedział i obserwował, więc nie powinien dać się tak podejść.
(21-12-2017, 19:53)CCORD napisał(a): Co do Luke'a:Niepotrzebnie wygasiłeś tego posta, więc wklejam cytat, żeby się zachowało
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/ayxGbVb_460sv.mp4
![[Obrazek: UAMELnu.png]](https://i.imgur.com/UAMELnu.png)
![[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]](https://static01.nyt.com/images/2016/08/05/us/05onfire1_xp/05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg)
Gorosei
Wiek: 27
Licznik postów: 4,965
(21-12-2017, 01:48)Mordoc napisał(a): Motyw z Leią przylatującą do statku przy użyciu mocy raczej mi się nie podobałJa to interpretowałem bardziej tak, że ona była niesiona np. siłą eksplozji, nie pomyślałem jakoś o mocy

(21-12-2017, 01:48)Mordoc napisał(a): Zastanawia mnie w sumie, dlaczego w tak zaawansowanym technicznie świecie nie wymyślono autopilota ;/Nom, to był chyba największy bs w całym filmie xD Ale nie lubiłem tej postaci, więc mi wszystko jedno.
Admirał
Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

ogólnie nigdy nie oglądałem musicali, raz dziewczyna chciała mnie do nich przekonać ale po jakiś 5 minutach powiedziałem że mam dość. Dlatego nie byłem jakoś mega zainteresowany, mimo wodotrysku wśród krytyków i tego że to drugi film faceta odpowiedzialnego za mój ulubiony film... ever (Whiplash).

Wiceadmirał
Wiek: 29
Licznik postów: 1,484
Miejscowość: ECCLES MASTERRACE!
![[Obrazek: maxresdefault.jpg]](https://i.ytimg.com/vi/iDbtchBxjjs/maxresdefault.jpg)
Admirał
Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Wiceadmirał
Wiek: 29
Licznik postów: 1,484
Miejscowość: ECCLES MASTERRACE!
(05-01-2018, 14:58)Kenachi napisał(a): Od Atomic Blonde serio odrzucają sceny walki, tzn z tego co widziałem po trailerach i paru filmikach z jutubów to choreografia niby jest spoko ciekawa, sama aktorka też daje radę sprzedawać dynamizm ciosów and shit ale to jest wciąż ważąca 50 kg kobieta która wali dwukrotnie cięższego faceta pałką w ramie a ten pada na ziemię. W Johnym Wicku (wgl jeden z twórców odszedł żeby zamiast dwójki robić właśnie Atomic Blonde ) sceny H2H było o wiele lepiej zrobione, przyziemne brudne, tam była masa tego przepychania i realizmu, Atomic Blonde wydaje sie byc za bardzo komiksowa.
Admirał
Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Król Piratów
Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola
Avengers Endgame
Uwazam, ze to byl bardzo dobrze zrealizowany film, szczegolnie historia, ktora zostala ciekawie przedstawiona( a zazwyczaj o dobra albo chociaz niezla historie jest ciezko w superbohaterskim kinie, a o dobrego zlego to juz w ogole). Motyw z cofaniem sie w czasie byl przyjemna, sentymalna podroza po kilku wazniejszych wydarzeniach z serii marvela. Nie bylo takiego kina akcji jak w Infinite War, ale wyszlo ciekawiej moim zdaniem. Postawili na historie, humor( moze czasami zbyt duzo) i walki, a nie tylko na humor i walki, jak w pierwszych dwoch filmach o avengers.
Bardzo podobalo mi sie pokazane ludzkich stron avengersow, i pogodzenie Kapitana ameryki ze starkiem. Tak naprawde w filmie najwiecej na podrozach w czasie zyskali Thor, Stark i Ameryka, i tez oni odegrali kluczowe role w ostatniej bitwie
. Nie wiem, po co wprowadzili ta kapitan marvel, byla nijaka, wyszla znikad i poza rozwaleniem statku i przytrzymaniem thanosa byla bezuzyteczna.
Motyw Strange ze starkiem jak najbardziej na plus. Widac, ze ta ich ostatnia szansa byla smierc Starka, nawet fajnie pokazal pod koniec filmu starkowi palcem, ze to byl moment tej ostatniej szansy.
No jest kilka rzeczy do ktorych mozna sie przyczepic, sila thanosa, dziwny motyw z kapitanem ameryka i jego emerytura, czy tez brak kapitan marvel w infinity war, ale nie widze takiej potrzeby. Ta seria nigdy nie bedzie do konca spojna i nigdy nie bedzie, powodem tego jest ilosc superbohaterow, ktorzy maja tez wlasne historie. Nie bylo latwo zebrac wszystko w calosc.
Cala ekipa z pierwszego filmu avengers nie nadaje sie juz do walki/umarla, a straznikow galaktyki bez gomory nie jestem w stanie sobie wyobrazic, raczej nie ma sensu krecic, bo z kim?
Spider man i Pantera moga dostac jeszcze kilka filmow, ale reszta to juz nie bardzo.
, cos nowego, innego niz skupianie sie na ciaglym ratowaniu swiata( chociaz tam tez sie tak skonczylo, ale nie bylo to brane tak na serio ;p.). Troche bardziej sci fi niz typowy marvel
.
.![[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]](https://i.etsystatic.com/8540025/r/il/177436/2655346462/il_340x270.2655346462_d9ok.jpg)
![[Obrazek: jotaro.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/600305424197222400/964424596088565831/jotaro.png)
Legendarny pierwszy oficer
Wiek: 27
Licznik postów: 1,368
(03-05-2019, 12:13)niudeb napisał(a):SpoilerCala ekipa z pierwszego filmu avengers nie nadaje sie juz do walki/umarla, a straznikow galaktyki bez gomory nie jestem w stanie sobie wyobrazic, raczej nie ma sensu krecic, bo z kim?
przecież Gamora teraz wróciła, przesunięta w czasie o pare lat, ale wróciła.
Były problemy ze strażnikami, nie wiadomo co z 3 częścią, aczkolwiek info mam sprzed 6 miesięcy, bo nie śledzę. Słyszałem, że następna część ma się nazywać Asg(u?)ardians of the Galaxy, z Thorem na pokładzie.
Endgame po całym tym hypie bardzo mnie zawiódł, film minął szybko, a nic się wielkiego nie wydarzyło, rozwinięcie wątków było bardzo do przewidzenia. Siła Thanosa to plothole. W filmie niesamowicie podobały mi się nawiązania do reszty MCU, a że obejrzałem wszystkie filmy, tych rzeczy na prawdę było dużo. 6.5/10, chociaż film wizualnie był 9.5/10
![[Obrazek: jhin-animated.gif]](https://c.tenor.com/RF8lVsLGm7oAAAAd/jhin-animated.gif)