One Piece, Rozdział 814
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Yren

Super świeżak

Wiek: 30
Licznik postów: 187

Yren, 28-01-2016, 19:56
Na obrazku Sathera Lucci i zamaskowani brokerzy mają tę samą cyfrę, 5. Swoją drogą czemu nikt nie wspomniał o postaci nr 4? Też mnie ten bohater bardzo ciekawi.

Rozdział fajny, chociaż po Vinsmokach spodziewałem się jednak czegoś więcej niż zabójców. Ale i tak jestem zadowolony. I fakt, mnie też to irytuje że Brook wie o tej rodzinie i się słowem nie odezwie. Takie już robienie z tego tajemnicy na siłę.

Wszystko wskazuje na to że Pekoms naprowadzi Słomianych na Tea Party, możliwe że z nimi też tam popłynie. Ciekawe tylko co z wątkiem samurajów, czy będą się trzymać słomków dalej czy jak? Bo jak widać Wano jeszcze poczeka. Btw, Dahaka, wspominałeś coś bodajże że na jesień zeszłego roku miały być figurki z postaciami z Wano w sklepach. ;x

No i jeszcze poprę tutaj każdego w sprawie Kociżmija - świetna postać. Od początku go faworyzowałem ponad Psigroma.
pell

Kapitan z paradise

Licznik postów: 336

pell, 28-01-2016, 20:49
(28-01-2016, 19:56)Yren napisał(a): wspominałeś coś bodajże że na jesień zeszłego roku miały być figurki z postaciami z Wano w sklepach. ;x

A to nie okazało się być ostatecznie figurkami Kinemona i jego kompanii?


W sumie mi się nawet podoba taki zwrot. Ludzie kiedyś narzekali, że OP zrobił się taki przewidywalny. Że będzie Zou>Wano>cośtam>Elbaf, a tu miłe zaskoczenie i Luffy chce iść na ślub.
[Obrazek: one_piece_7045219.jpg]
Horsie

Pierwszy oficer

Wiek: 29
Licznik postów: 1,012

Horsie, 28-01-2016, 21:51
Te minki są genialne ;d. Spodziewałem się rodziny Sanjego jako jakichś handlarzy ale takie rozwiązanie też jest git. Fajnie że mamy taką różnorodność, od łowców piratów, marynarki, shishibukai, po zabójców i mnichów.

Swoją drogą ciekawe czy są jakieś brzydkie kobiece minki bo jak do tej pory co druga to ładniejsza i słodsza Big Grin.
[Obrazek: safe_image.gif]
Saki

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,442

Saki, 28-01-2016, 21:59
Czy tylko mnie wydaje się, że Zoro nie "ma racji", tylko zachowuje się jak pospolity dupek?

Nie wiedząc, co kieruje Sanjim, jaki ma plan, jak poważna jest sytuacja, w której się znajduje, nie wiedząc nawet, czy Sanji się po prostu nie poświęca dla dobra załogi, z góry zakłada, że Sanji ich olał dla swoich spraw, kiedy mają na głowie yonkou. Jakoś nie był szczególnie marudny, kiedy Luffy stwierdził, że pokona wszystkich czterech z nich, co samo w sobie jest równie głupim rozwiązaniem, co plan Sanjiego po powierzchownej ocenie (a znając go tyle czasu myślę, że zorientowałby się, że kuchcik zawsze ma coś w zanadrzu), że już nie wspomnę o fakcie, że nie pisnął słowem na plan rozsierdzenia Kaidou mając świadomość, że są w stanie wojny z Mamuśką - gdzie tam, wtedy "głos prawdy" siedział cicho. Jakoś nie współgra mi to z sytuacją z W7, gdy Robin zostawiła ich W DUŻO GORSZYCH okolicznościach i nie pozostawiając im pozornie złudzeń co do tego, że nie tylko nie chce wracać do załogi, ale jest wręcz do nich wrogo nastawiona - wtedy jednak załoga jej nie porzuciła; taka sama sytuacja zaszła z Nami. Czy nie na tym polegała więź SHP? Czy nie mieli oni darzyć siebie bezgranicznym zaufaniem i wspierać się w trudnych chwilach, choćby nie wiem, co? Czy Zoro naprawdę dopiero teraz, po prawie trzech latach znajomości z Luffym i resztą, zorientował się, że jest w załodze najbardziej chyba nieodpowiedzialnego kapitana w historii, z grupą wykolejeńców i dziwaków, którzy działają na swoich zasadach, jednak spaja ich wspólne umiłowanie wolności, szacunek i wiara w siebie nawzajem? Te gorzkie słowa prawdy brzmiały mi raczej jak jakieś cyniczne marudzenie. Kompletnie nie podobało mi się jego zachowanie.
   ▲
▲▲

 
Kowal

Imperator

Licznik postów: 2,230

Kowal, 28-01-2016, 22:11
Saki +1 Tongue Co do opisu obecnej sytuacji Zoro konkretnie, ale dobrze skomentował, natomiast też mi się nie podobało zbytnie wrzucanie na Sanjiego, że ich olał. Przecież w zasadzie to bardziej wygląda tak, że się odłączył, żeby właśnie załogi nie wciągać w "konszachty" z mamuśką bardziej niż on sam jest Tongue
IsshoFujitora

Kapitan z paradise

Licznik postów: 373

IsshoFujitora, 28-01-2016, 22:24
I tak wole Pieseła :v

Rodzina zabójców, podziemie...
Bosh [Obrazek: 3MHq5lw.png]

"Podziemie" to jeden z najlepszych wątków w OP, pomimo faktu, że tak naprawdę nie wiele o nim wiemy. Czekam na jakiś mini arc z nim związany. Strzelam, że będzie to teraz, podczas "arcu" Vinsmoke.
[Obrazek: tumblr_naauoiAyXx1rib6ggo2_500.gif]
Dahaka

Król piratów

Wiek: 32
Licznik postów: 3,793

Dahaka, 28-01-2016, 22:26
(28-01-2016, 21:59)Saki napisał(a): Jakoś nie był szczególnie marudny, kiedy Luffy stwierdził, że pokona wszystkich czterech z nich, co samo w sobie jest równie głupim rozwiązaniem, co plan Sanjiego po powierzchownej ocenie (a znając go tyle czasu myślę, że zorientowałby się, że kuchcik zawsze ma coś w zanadrzu), że już nie wspomnę o fakcie, że nie pisnął słowem na plan rozsierdzenia Kaidou mając świadomość, że są w stanie wojny z Mamuśką - gdzie tam, wtedy "głos prawdy" siedział cicho.

Różnica taka, że Zoro Luffy'ego lubi, a Sanji'ego nie. Biorąc pod uwagę ich relacje, to wrzuty Zoro są na miejscu (w sensie, że w charakterze). Brzmi jak dupek, bo dla Sanji'ego zawsze nim był i vice versa.
compas1010

Wilk morski

Licznik postów: 76

compas1010, 28-01-2016, 23:44
Według mnie relacja Zoro i Sanjiego to coś takiego jak relacja dwóch najstarszych braci. Ciągle się kłócą, ale gdyby było trzeba, to wskoczą za sobą w ogień. Zoro w tym rozdziale chciał być trochę takim głosem rozsądku. Chciał przypomnieć Luffy'emu w co się pakują. Ale nie wykluczam, że mógł być trochę na Sanjiego zły, że nie wyjaśnił im wcześniej historii swojej rodziny i zagrożeń, jakie się z nią mogą wiązać.
Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 28-01-2016, 23:52
O tototo, zgadzam się z Sakim, odniosłem takie wrażenie, że Zoro sobie korzysta z nieobecności kuka aby mu nawrzucać ile tylko może. Gdyby to nie było OP, to mozna by pomyslec, że Zoro 'backstabuje' Sanji'ego chcąc się wspiac wyzej w hierarchii czy cos ;p.

Nie bede oryginalny, strasznie pozno sie biore za komentowanie i praktycznie wszystko już zostało powiedziane - Nekomamushi genialny, świetnie gagowy - jak wspomniałem w temacie ze spoilerami, chyba Inuarashi to jakiś nudny rodzaj psa, bo... no nie zahcwyca w porównaniu do Kociaka. Luffy pewnie świetnie się z nim dogada.

Co do rodziny zabójców, szczerze, to mi to najbardziej pasuje biorąc pod uwagę obecna sytuację i wszystkie te podchody w kierunku mafijnym. Rodzina Palenie i Wino, Sanji zawsze w garniaku, włoski temperament, ubóstwia kobiety - to aż śmierdzi takim włochem który odwala brudną robotę.

Co do brokerów - zdecydowanie odrzucam propozycję bufy - jasne, amja ciekae 'przebrania' ale imo rodzina Sanjiego nie w te stronę. Nie zastanawiało was czemu Chłopaczek, który omal nie umarł z głodu, został uratowany przez pirata, z którym założyli restaurację, ubiera się w taki sposób, mimo bycia kucharzem? Skąd się wzięłuyy zasady dotyczące faktu, że nie walczy z kobietami itp, cała ta szarmancka otoczka? Jeśli Vinsmoke są zabójcami, to na pewno nie będą w typie tych, którzy noszą przebrania, maski czy cokolwiek innego. Rodzina Vinsmoke jest znana, jak powiedział Pekoms, nawet bardzo, jako rodzina zabójców. Oni nie ukrywają swojej tożsamościm, tylko się nią chełpią. Mają swoje niezłomne zasady, które najpewniej wpoili Sanjiemu kiedy był jeszcze mały.
[img=0x0]http://i.imgur.com/LpQnL15.png[/img]
Dahaka

Król piratów

Wiek: 32
Licznik postów: 3,793

Dahaka, 29-01-2016, 00:11
Zostawcie w spokoju tego psa Big Grin Inurashi i Nekomamushi to kontrastujące ze sobą postacie, kot - pies, dzień - noc, gruby - chudy, spokojny - roztrzepany, posłuszny - zbuntowany. Wiadomo, że bardziej szalona i rozrywkowa postać szybciej wzbudzi sympatię, ale skreślajcie jeszcze pieseła Tongue
ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,647

ARRRGH, 29-01-2016, 01:21
Nie zgodzę się z Sakim. Słowa Zoro były sprowadzeniem na ziemię. Ja się zdążyłem pogubić w tej sielance jaka ostatnio jest. Gadają sobie na wyspie minków, którzy ich ubóstwiają. Wszystko na luzie, tak spokojnie. A przecież Słomkowi są w tragicznym położeniu - dopiero co stoczyli ciężką walkę na Dressrosie, a mają teraz na przeciw siebie połowę podziemia i dwójkę Yonkou. Zaczyna Robin, która przypomina, ze BM to kompletnie inny poziom od dotychczasowych przeciwników - nawet Dofla to pikuś. I tu nie chodzi nawet o samą siłę postaci, ale też o wpływy i sojuszników. Zoro mówi w kierunku Kuka kilka nieciekawych rzeczy, ale przypomnijmy sobie, że kiedy oni walczyli o życie na Dressrosie, Sanji'ego z nimi nie było. Co gorsza, odszedł sobie pisząc list, że idzie spotkać się z jakąś panną. Nawet Brook i Nami mają podejrzenia, że on wcale do nich nie zamierza wracać, więc czemu u licha ktokolwiek dziwi się Zoro, że je ma? Smile To wina Ody, że tak to skontruował, ale jak dla mnie zachowanie szermierza ma sens. Jak było z Usoppem? Bezgraniczne zaufanie itp.? Też było jego zachowanie podsumowane wprost, tyle że tam Zoro dodał, że jak wróci i przeprosi to ok. Tutaj jest wbrew pozorom taka sama gadka, ale bez dodatku tego ostatniego fragmentu, który możemy sobie śmiało dopowiedzieć. Inna sprawa, że Sanji z pewnością zagra na korzyść załogi i do niej wróci - to pewne w 100% dla mnie. Ale na ten moment może się wydawać, że ich porzucił i biorąc pod uwagę to co przed Słomkowymi, taka osoba jak Zoro może mieć wątpliwości.

Co do całego rozdziału - trudno nie zgodzić się z pozostałymi Smile
Beetlejuice

Kapitan z paradise

Licznik postów: 327

Beetlejuice, 29-01-2016, 01:43
Przecież i tak wiadomo że Zoro będzie pierwszym który ruszy z pomocą Sanjiemu jak zajdzie taka potrzeba.Fajnie że za tydzień chapter będzie liczę że już pokażą jak wyglądają capo di tutti capi rodziny Vinsmoke wraz ze swoimi soldato.
Saki

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,442

Saki, 29-01-2016, 02:26
(28-01-2016, 22:26)Dahaka napisał(a): Różnica taka, że Zoro Luffy'ego lubi, a Sanji'ego nie. Biorąc pod uwagę ich relacje, to wrzuty Zoro są na miejscu (w sensie, że w charakterze). Brzmi jak dupek, bo dla Sanji'ego zawsze nim był i vice versa.

a) nie do końca to neguję, sprzeciwiam się po prostu mówieniu, jak to Zoro objawił nam jakąś prawdę;
b) złośliwości i antypatia Zoro i Sanjiego miały prawie zawsze charakter komediowy. Kiedy przychodziło jednak co do czego, obaj wiedzieli, że mogą na siebie liczyć. To, że Sanji jest ogólnie sympatyczniejszym i porządniejszym gościem, to inna sprawa.

(29-01-2016, 01:21)ARRRGH napisał(a): Słowa Zoro były sprowadzeniem na ziemię.

Były przesadą, szczególnie te pod kątem Sanjiego. Robin też wspominała o trudnej sytuacji, w jakiej się teraz znajdują, a jednak zrobiła to normalniej.

Cytat:A przecież Słomkowi są w tragicznym położeniu - dopiero co stoczyli ciężką walkę na Dressrosie, a mają teraz na przeciw siebie połowę podziemia i dwójkę Yonkou. Zaczyna Robin, która przypomina, ze BM to kompletnie inny poziom od dotychczasowych przeciwników - nawet Dofla to pikuś. I tu nie chodzi nawet o samą siłę postaci, ale też o wpływy i sojuszników.

No tak, i Sanji, jeśli spróbuje jakoś ugadać się z BM i swoją rodzinką (która potrafi wpłynąć na treść listu gończego, pewnie wszystko zepsuje. Bo, jak wiemy, to on wypowiedział wojnę BM. I to on zgodził się na plan Lawa. I to on stwierdził, że ma zamiar pokonać wszystkich yonkou.

Cytat:Zoro mówi w kierunku Kuka kilka nieciekawych rzeczy, ale przypomnijmy sobie, że kiedy oni walczyli o życie na Dressrosie, Sanji'ego z nimi nie było.

No i co z tego? Kiedy Zoro bawił się z Picą w berka, Sanji zajmował się ochroną statku i załogi przed atakiem okrętu Big Mom. Mówisz to tak, jakby Sanji sam zdecydował się ich zostawić (btw, ta sytuacja jest kolejnym doskonały przykładem na to, że załoga darzy siebie bezgranicznym zaufaniem).

Cytat:Co gorsza, odszedł sobie pisząc list, że idzie spotkać się z jakąś panną.

Matko, napisał to pewnie w ten sposób po to, żeby załoga się nie martwiła. Przecież Słomiani i tak znają całą historię.

Cytat:Nawet Brook i Nami mają podejrzenia, że on wcale do nich nie zamierza wracać, więc czemu u licha ktokolwiek dziwi się Zoro, że je ma? Smile

Brook zapewne ma swoje powody (wie coś o Vinsmoke'ach). Podejście Nami widać dobrze w tym rozdziale, kiedy wścieka się ona na Zoro za brak zrozumienia dla zachowania kuka.

Cytat:To wina Ody, że tak to skontruował, ale jak dla mnie zachowanie szermierza ma sens.

Nie ma, bo wcześniej już dwukrotnie zaprzeczył temu podejściu w równie poważnych (z punktu widzenia dobra załogi) sytuacjach.

Cytat:Jak było z Usoppem?

Tak, że Usopp wyzwał na pojedynek kapitana i oświadczył całej załodze, że z niej odchodzi. Uniósł się dumą i sentymentem, które przesłoniły mu dobro Słomianych. Sanji ma jakieś bardzo poważne problemy, zapowiedział chęć powrotu i potwierdził, że dalej jest członkiem załogi - nie chce po prostu narażać nikogo z SHP. Któremu z nich jest bliżej do Robin (a raczej - do którego z nich jest bliżej Robin)?

Cytat:Tutaj jest wbrew pozorom taka sama gadka, ale bez dodatku tego ostatniego fragmentu, który możemy sobie śmiało dopowiedzieć.

Ale Sanji nie ma za co przepraszać, a na pewno nie Zoro. Nie mamy pojęcia, jak poważna byłaby sytuacja, gdyby odmówił popłynięcia na herbatkę. Poza tym, to mogłoby jeszcze bardziej rozsierdzić BM, co tym bardziej zrzuciłoby dwóch yonkou na głowy Słomianych. Inna sprawa, że "śmiało się domyślać" oznacza "tak mi pasuje".

Cytat:Ale na ten moment może się wydawać, że ich porzucił i biorąc pod uwagę to co przed Słomkowymi, taka osoba jak Zoro może mieć wątpliwości.

Albo może zrobić to, co robił już wcześniej i uwierzyć w dobre intencje swojego kamrata, tym bardziej, że ten takie intencje wyraził.
   ▲
▲▲

 
Primkin3

Wilk morski

Wiek: 28
Licznik postów: 92

Primkin3, 29-01-2016, 04:49
Bardzo fajny rozdział ale imo dalej zastanawiam się jaki interes miała by rodzina Vinsmock w tym by Sanji poślubił którąś tam córkę Big Mom... ? Aha i chyba najważniejsze, czy możliwe jest, że Sanji umrze ?? :/

Przesłanki za :

http://imgur.com/a/DfXzK
http://40.media.tumblr.com/1f71142280f51...d_1280.png
[Obrazek: hqdefault.jpg]
IsshoFujitora

Kapitan z paradise

Licznik postów: 373

IsshoFujitora, 29-01-2016, 08:24
(29-01-2016, 00:11)Dahaka napisał(a): Wiadomo, że bardziej szalona i rozrywkowa postać szybciej wzbudzi sympatię, ale skreślajcie jeszcze pieseła Tongue
yyy, nie.
[Obrazek: tumblr_naauoiAyXx1rib6ggo2_500.gif]
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź