Zakładam, że każda jednostka ma jakieś wicelidera, została zostawiona z rozkazami lub ewentualnie potrafi działać samodzielnie. Czy sens jest czy nie, stało się to faktem i liderzy zebrali się na Baltigo (lub mieli ale coś im przeszkodizło)

W gazecie nie było żadnego info o walce, o rannych, złapanych czy zabitych ( a o takim starciu BB z Marco już było głośno), więc otwarta bitka na dużą skalę prawie na pewno nie miała tam miejsca. Albo Dragon opuścił wyspę zawczasu, albo uciekł jak BB się pojawił. Na pewno nie wpakowywałby się w walkę z imperatorem, kiedy prawdopodobnie najważniejszy moment w całej ich działalności jest tuż za rogiem.

Oda nie wychodzi z formy i spuszcza bomby jedną za drugą, niektóre mniejsze, niektóre większe, ale cały czas coś się dzieje.

Powrót starych postaci jak zwykle wywołuje wielkie zadowolenie, myślę że to jeden z największych plusów tego uniwersum. Liczę na ponowne spotkanie Słomków z Vivi. Co ciekawe powrót nawet tak beznadziejnej postaci jak Wapol cieszy.

Kraj Kano leży na West Blue. Bardzo ucieszyła mnie ta informacji. Teraz niemal pewne jest, że arcu związanego z tym krajem już nie będzie, myślę że byłby to niepotrzebny zapychacz.

Elizabello po raz kolejny pokazał, że jest spoko gościem, lubię tę postać. No i ma kozacki zamek
Co ciekawe po lipnej Dressrosie, miło było zobaczyć Króla Riku, Viole, a nawet Rebbece. Szkoda, że Kyrosa zabrakło. Za to pokazanie ekipy z Wyspy Ryboludzi nie wzbudziło u mnie takiego entuzjazmu. To chyba dowód na to, że Dressrosa była jednak sporo lepsza od Wyspy Ryboludzi xd. Shirahosi płynie także na Revire. A Kaido prawdopodobnie zna już jej moc. Ciekawe co z tego wyniknie, ale jest to wskazówka ku temu, żeby podejrzewać, że Revire odbędzie się przed potyczką Słomków z Kaidou.

Myślę, że po Revire One Piece wskoczy na nowy, zupełnie inny tor. Tak jak już pisałem w temacie o końcu mangi - nadal myślę, że jest on już bardzo bliski. Wszystko toczy się w niespotykanym dotąd tempie. Zdecydowanie, wielki finał się zbliża.

Na statku u Słomków jak zwykle wesoło. Mamy kilka fajnych gagów, szczególnie spodobało mi się rozbicie psychiczne po skoku z Zou xD.
Tak jak większość osób podejrzewała, mamy na pokładzie Carrot. Jak dotąd była mi to raczej obojętna postać, tak teraz muszę powiedzieć, że zdobyła moją sympatię. No i całkiem fajny ma desing. No ale w załodze jej jakoś nie widzę. Tak jak już pisałem wcześniej, wolałbym żeby już nikt nie dołączał do Słomków. To byłoby po prostu słabe. Prawdopodobnie za kilka miesięcy (mangowych oczywiście), załoga dopłynie do Raftel. To będzie na prawdę epicki moment, koniec niesamowitej podróży, wiele wspomnień o ciężkich chwilach i rozstaniu załogi, a tam taka Carrot... No weźcie ją sobie porównajcie do jakiejś Robin, czy Nami. Zepsuje to tylko klimat moim zdaniem. Jedynie jeszcze Jinbeia zaakceptuje, chociaż i tak średnio mi się to podoba.

No i najważniejsza informacja w rozdziale - baza rewolucjonistów zniszczona. Dlaczego nazywają to miejsce lądem okrytym tajemnicą przez wiele lat? Może rewolucjoniści to starsza organizacja niż nam się wydaje? Może mają coś wspólnego ze Starożytnym Królestwem i od wieków walczą ze światowym rządem?
Wiele osób nie docenia Czarnochleba. Od dawna kreowany jest na ostatecznego antagonistę i widać, że Oda o tym nie zapomina. Raczej nikomu nic się nie stało, nie ma możliwości, żeby jakaś ważniejsza walka poszła offpanel. A tak ogólnie to myślę, że Czarnobrody spokojnie soluje Dragona, a możliwe, że każdego w uniwersum. Najpotężniejsza Logia (choć na razie nie robi takiego wrażenia jak choćby pika pika no mi), najpotężniejsza paramecia i możliwe, że też najpotężniejszy zoan (teoria o cerberusie). Zobaczymy co z tego wszystkiego będzie, fajnie że za tydzień nie ma przerwy.

Fajny rozdział .. najlepszy tekst Luffy'ego, że to on przygotuje jedzenie XD Poza tym fajnie było zobaczyć Hine, Vivi cieszącą się morzem i Shirahoshi. Co do rewolucjonistów to pewnie zdążyli uciec, a jeżeli tak to w sumie z tego odkrycia bazy rewolucjonistów przez Burgass'a nic nie wyniknie, bo Dragon po prostu zaszyje się gdzieś indziej .. Obym się mylił i ogólnie chce flashback, bo póki co akcja poszła w offpanel, m.

Mam taką teorie, że może Czarnobrody zabrał owoc Marco'wi i dał komuś z swojej załogi? ;p Marco przeżył, ale kosztem utraty owocu,

Zakładam, że każda jednostka ma jakieś wicelidera, została zostawiona z rozkazami lub ewentualnie potrafi działać samodzielnie. Czy sens jest czy nie, stało się to faktem i liderzy zebrali się na Baltigo (lub mieli ale coś im przeszkodizło)

W gazecie nie było żadnego info o walce, o rannych, złapanych czy zabitych ( a o takim starciu BB z Marco już było głośno), więc otwarta bitka na dużą skalę prawie na pewno nie miała tam miejsca.

Przeca Pedro przeczytał tylko nagłówek, wydaje mi się że w następnym chapie zaglebimy się w treść newsa dopiero.

Proszę o przywrócenie rozdziału 822 do działu z mangą, ponieważ nie został jeszcze przetłumaczony.

Widać że OP zbliża się powoli do wielkiej wojny i do końca mangi jednakże jeszcze dużo przed nami. Reverie już powoli nadchodzi to mi się kojarzy ze spotkaniem piątki kage w Naruto i potem wojna. Mam tylko nadzieje że wojna w OP będzie niesamowita. A co do rozdziału to fajny i przyjemny miło zobaczyć Vivi i inne postacie z poprzednich wydarzeń. A co do BB vs RA to pewnie nie wywiązała się tam żadna walka, Ciekawi mnie tylko co w końcu z Dragonem i jego wszystkimi dowódcami. Na tym Reverie musi się coś mocnego wydarzyć jak nie Dragon to pewnie ktoś inny na pewno z czegoś będzie zapamiętane to wielkie spotkanie.

Proszę o przywrócenie rozdziału 822 do działu z mangą, ponieważ nie został jeszcze przetłumaczony.

Rozdział powrócił

Mam tylko nadzieje że wojna w OP będzie niesamowita.

A ja mam nadzieję, że ta cała wojna to będzie taki rodzaj stanu świata. Coś tam się w tle będzie działo, jakieś niezwykłe wieści będą się pojawiać, ale ostatecznie Słomiani będą bardziej na uboczu zajmowali się swoimi sprawami (albo zwiedzaniem świata itp.).

Mam tylko nadzieje że wojna w OP będzie niesamowita.

A ja mam nadzieję, że ta cała wojna to będzie taki rodzaj stanu świata. Coś tam się w tle będzie działo, jakieś niezwykłe wieści będą się pojawiać, ale ostatecznie Słomiani będą bardziej na uboczu zajmowali się swoimi sprawami (albo zwiedzaniem świata itp.).

Raczej nie będzie to możliwe żeby podróżowali sobie ot tak beztrosko, Gdy wybuchnie wojna to raczej słomianych też ta wojna dosięgnie prędzej czy później.

Raczej nie będzie to możliwe żeby podróżowali sobie ot tak beztrosko, Gdy wybuchnie wojna to raczej słomianych też ta wojna dosięgnie prędzej czy później.

Beztrosko nie, ale wolałbym aby ta wojna to był raczej stan świata a nie jakaś jedna wielka bitwa. Niech sobie Słomiani walczą, ale nie z całym światem w ustawce pod Mariejois. To jest jeden z najnudniejszych scenariuszy jakie sobie potrafię wyobrazić.

Download i online w pierwszym poście