Z FT jestem na bieżąco i nigdy nie wydawał mi się plagiatem OP. Historia jest ciekawa, wciąga, bohaterowie może nie wydają się być pierwszej świeżości ale po przeczytaniu kilku shoenów to większość postaci jest się w stanie przewidzieć, więc nie szukajmy podobieństw na siłę bo tak to można wszystko do DB porównywać. Ale sposób prowadzenia akcji jest naprawdę ciekawy i podoba mi się to, że nie w każdej walce bohater musi walczyć do ostatniej kropli krwi, a później trenować żeby przed następną walką wejść poziom wyżej i zrobić Bankai.

Według mnie jedyna rzecz jaka jest podobna do OP z FT to bardzo podobna kreska. Nie przeszkadza mi ona oczywiście, bo uwielbiam kreskę Ody-sama
Reszta podobieństw itp. to moim zdaniem efekt tego iż to kolejny shounen, a autorzy zawsze się chociaż troszku wzorują na innych shounenach.
Co do tego, że Loki to klon Ichigo to się nie zgadzam.
Może się tak wydawać jeżeli się zobaczy kolorową stronę, a i tak widać to tylko na pierwszy rzut oka. Jeżeli się przyjrzy to są od siebie zupełnie różni. Mylące są jego włosy i mina po części, a to zwodzi ludzi.

Ja nigdzie nie pisałem, ze jest klonem wy to jak zwykle musicie się takich słówek czepiać. Niemniej fakt nie przypomina aż tak, więc oddalam kojarzenie go z Ichigo.

Co do tego, że Loki to klon Ichigo to się nie zgadzam.

Ja nigdzie nie pisałem, ze jest klonem wy to jak zwykle musicie się takich słówek czepiać. Niemniej fakt nie przypomina aż tak, więc oddalam kojarzenie go z Ichigo.

Ja nie powiedziałem, że jest taki sam, po prostu użyłem takiego słowa, może niepotrzebnie

Może nie jest plagiatem, a co do kreski to jest nawet lepsza niż od Ody i to o wiele
Chociaż jedna rzecz mi ostro zalatywała plagiatem:

Spoiler

Jak Fairy Tail walczyło z Widmem. Jeden koleś zamienił się w bestię, co jest bardzo podobne do zmiany Choppera do formy Monster Point, albo moment, gdy Natsu już przegrywał to na końcu dostał power upa, tak jak Luffy w finałowej części walki z Luccim.

Czytałam FT i podobieństwo kreski samo w sobie mi nie przeszkadzało. Jednak kiedy ostatnio pojawiła się jakaś grupa magów, i zobaczyłam dziwnego kolesia o kwadratowej twarzy skojarzył mi się on tak bardzo z Kumą i tym facetem od Vivi (nie pamiętam jak miał na imię, na saksofonie grał chyba) że przestałam czytać. W ogóle... ostatnio te postaci w FT baaaardzo podobne do postaci z OP się zrobiły...
No i irytuje mnie Erza ale to już inna historia ;D

Cytat:albo moment, gdy Natsu już przegrywał to na końcu dostał power upa, tak jak Luffy w finałowej części walki z Luccim.

No nie Coś takiego jest chyba w każdym shonenie.

http://img.manga-lib.pl/Fairy_Tail/076/fairy10_0039.jpg
W którym miejscu ten gość jest podobny do Kumy?
Ja tam nie widzę podobieństwa postaci do tych z op. Po prostu kreska jest b.podobna przez co wymyślacie różne rzeczy, bo boicie się konkurencji dla OP :hyhy:

Manga ma to do siebie że jaki tytuł by nie wziąć, wszystkie rysunki wyglądają tak samo. Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że wszystkie tytuły rysuje ta sama osoba. Charakterystyczny mangowy styl jest już jednak kanonem i nie ma niczego szczególnego w tym, że każdy kolejny mangaka na nim bazuje.

Dlatego szczególnie szanuję autorów, którzy wypracowali odmienny styl i szczególną kreskę w ten sposób, że cokolwiek by nie narysowali, to i tak wiadomo że wyszło z pod ich stalówki. Mam tu na yśli np. A.Toriyamę oraz naszego E.Ode.

W związku z tym (pewnie fani FT się zbulwersują) ze szczegóną odrazą patrzę na takie naśladownictwa. Jeżeli Hiro Mashima nie był w stanie wypracować oryginalnej kreski, mógł sięgnąć po wspomniany wyżej mangowy "kanon" a nie indywidualny dorobek E.Ody.

Na każdym kroku widać jawny plagiat z popularnych shonenów! Przedstawię kilka co bardziej denerwujących mnie scen:

Mashima najwyraźniej fascynował się też Bleachem --->



ten wyraz twarzy....prawie jak Zoro



Prawie jak Nami --->



Prawie jak Luffy (z charakteru też)



Pozostaję przy stanowisku, że FT jest jawnym plagiatem OP pod względem projektu postaci i rysunku. Tylko nie mówcie że nie widzicie w tym żadnego podobieństwa, bo podobieństwo jest i dosłownie kłuje w oczy !

Mashima był uczniem Ody. Oda uczył go rysować, więc chyba nic dziwnego w tym, że mają podobną kreskę? A jeśli charakter Natsu traktujesz jako plagiat Luffiego to musisz traktować Luffiego jako plagiat Son Goku z Dragon Ball'a
:rotfl:

Mashima był uczniem Ody. Oda uczył go rysować

contra (z pierwszego posta) -->

nie przyjmuję usprawiedliwień typu" był uczniem autora"

Co do obżerającego się Natsu, nie chodzi o samą skłonność do obżerania się. Wszystkie postacie z najpopularniejszych shonenów rzucają się na żarcie, bo to zwyczajnie jest śmieszne. Śmieszne jest także to, że postacie wydają się z pozoru głupkowate : Goku, Naruto, Luffy...

Jednak akurat ta scenka którą wkleiłem jest łudząco podobna do scen rysowanych z Luffym przy stole. Chodziło o przede wszystkim o sposób narysowania sceny (dodając jedynie z charakteru "też").

Fani FT będą się spierać że "nie" że " to tylko się tak wydaje" ale dla mnie z obiektywnego punktu widzenia jest to jawne naśladownictwo. Jawne.

hetman, może kreska jest podobna, ale lepsza niż Ody czy Tite (czy jak mu tam). Nie dość, że wzorował się na na prawdę dobrym mangace to ulepszył kreskę do tego stopnia, że czyta się znacznie lepiej niż One Piece. Patrz cycuszki Lucy - Oda nigdy tak ładnie nie narysował piersi xd Mi postacie same w sobie nie przeszkadzają, ważne że fabuła nie ma żadnego związku z innymi seriami. Poza tym im dalsze są rozdziały, tym kreska nie przypomina już tak łudząco One Piece.

Mi podobieństwo kreski nie przeszkadza zupelnie. Ważne, że fabuła jest inna, ale równie męska (chociaż chyba więcej elementów humorystycznych tu jet). Postacie podobne? A kto w shounenach nie jest podobny do innych postaci z shounenów. Jest główny dobry, kilkaset złych, przyjaciele. Charaktery postaci będą się powtarzać i wątpię, żeby dało się ego uniknąć ;]

Patrz cycuszki Lucy - Oda nigdy tak ładnie nie narysował piersi xd

he he, po prostu są więĘksze

Śledzę na bieżąco FT i nie mogę się na pewno przyczepić do fabuły.... Mogę powiedzieć że FT ma pewien własny urok w stylu (ale tylko w połowie) dlateg że druga połowa to czysty One Piece. Miejscami można zaobserwować że górę bierze ta FairyTail'owa połowa i widać, że ta seria to coś zupełnie innego ale w innych miejscach bierze górę OnePiece'owska ciągota autora.

Cytat: OnePiece'owska ciągota autora

Np. co? Bo nie wiem

OnePiece'owska ciągota autora

Np. co? Bo nie wiem

....nadal mam na mysli styl. Miejscami wyłania się naprawdę fajna seria (coś oryginalnego) a w niektórych momentach mam deja vu (zaraz..zaraz... ten koleś wygląda jak...moment...ja chyba skądś znam ten styl...aAAAA ! Z One Piece!)