Imperator
Licznik postów: 1,822
(nie żebym miał coś przeciwko gejom, ale nachalne łączenie postaci z zasady heteroseksualnych to jest to, za czym Szczery nie przepada
)
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,155
Cytat:Chorobą nazwę coś negatywnego, coś co niszczy ciało bądź umysł, coś co wywiera zły wpływ na jednostkę.
Pirat
Licznik postów: 35
Kami napisał(a):Osoby homoseksualne nie tracą możliwości rozmnażania, czyż nie?Cytat:Ja... homoseksualizm to moim zdaniem nie choroba, tylko zwykła różnica.
Niestety muszę się nie zgodzić, Szczery!
Skoro kogoś pociąga osobnik tej samej płci, a przeciwnej go nie pociąga, a zarazem odczuwa potrzebę posiadania potomstwa, to znaczy, że jego pociąg seksualny jest ukierunkowany w stronę, która jest niewłaściwa - czytaj ZABURZONY.
Matka natura setki tysięcy lat wstecz kształtowała popędy w celu skutecznej reprodukcji i tylko w takim kontekście możemy je rozpatrywać w znaczeniu zdrowe/chore. Współżycie dwóch samców wynika z zaburzeń funkcjonowania i/albo budowy mózgu, czego odpowiednikiem morfologicznym może być hermafrodytyzm.. też jest wg Ciebie normalną różnicą..?
Sensem łączenia się w pary z punktu widzenia biologii, a na tej płaszczyźnie rozpatrywać trzeba kwestię zdrowia bądź braku, jest przedłużenie ciągłości gatunku. Teraz weź homo, którzy posiadają potrzebę związku, ergo - potomstwa, ale obiekt z biologicznego punktu widzenia uniemożliwia rozpłód. Na tym polega zaburzenie.
Gdyby wszyscy byli homo, to gatunek by się nie rozmnażał, albo prawie by się nie rozmnażał i szybko by wymarł.. i tyle.
Imperator
Licznik postów: 1,822
Imperator
Licznik postów: 1,822
Pirat
Licznik postów: 35
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,442
gyoza napisał(a):Chlor napisał(a):Seks nie jest jedynym sposobem rozmnażania, prawda?gyoza napisał(a):Osoby homoseksualne nie tracą możliwości rozmnażania, czyż nie?
Nie tracą, ale żeby się rozmnożyć muszą jednak znaleźć partnera przeciwnej płci przynajmniej na moment, czyż nie?
Wilk morski
Licznik postów: 96
Imperator
Licznik postów: 2,230
Diedż napisał(a):Padło tu wcześniej pytanie, czy homoseksualizm jest chorobą. Żeby odpowiedzieć na pytanie, należy najpierw zapytać, co to jest choroba. Jeżeli choroba to " ogólne określenie każdego odstępstwa od stanu określanego jako pełnia zdrowia organizmu. " to homoseksualizm jest chorobą, ponieważ dla organizmu osobnika należącego do gatunku rozmnażającego się w sposób płciowy przez kontakty seksualne z osobnikami płci przeciwnej, do których dochodzi dzięki biologicznie uwarunkowanemu pożądaniu seksualnemu ukierunkowanemu na te osobniki brak takiego pożądania należy uznać za ubytek " pełni zdrowia ", przede wszystkim dlatego, że gdyby taka sytuacja miała miejsce u wszystkich czy większości osobników, wtedy jeden z najbardziej naturalnych procesów biologicznych, jakim jest rozmnażanie, nie dochodziłby do skutku, co uśmierciłoby gatunek. Nie można uznać za " pełnię zdrowia " stan, który może doprowadzić do nienaturalnej śmierci gatunku. Jeżeli jednak choroba jest " takim stanem organizmu, kiedy to czujemy się źle, a owego złego samopoczucia nie można jednak powiązać z krótkotrwałym, przejściowym uwarunkowaniem psychologicznym lub bytowym, lecz z dolegliwościami wywołanymi przez zmiany strukturalne lub zmienioną czynność organizmu. " to homoseksualizm jest chorobą tylko wtedy, kiedy 1) jest wywołany przez zmiany strukturalne lub zmienioną czynność organizmu, 2) wiąże się ze stale utrzymującym się złym samopoczuciem wywołanym tymi zmianami. Odnośnie pkt 1 uznaje się, że jest on w przypadku homoseksualizmu spełniony, inaczej z jest z pkt 2, bowiem homoseksualizm często nie wiąże się ze " złym samopoczuciem ". Czy jednak można to brać za dobrą monetę, skoro można wymienić np. dolegliwości psychiczne ( a nawet dewiacje seksualne ) określane jako choroby, które również wcale nie wiążą się ze złym samopoczuciem. Z faktu, że ( przypuśćmy ) homoseksualizm jest chorobą w żadnym wypadku nie wynika ani przymus jego leczenia ( nikt nie ma obowiązku się leczyć - poza wyjątkowymi przypadkami ), ani ostracyzm społeczny ( przynajmniej nie powinien wynikać, jeżeli wynika, to jest to zjawisko niewłaściwe, i należy z tym walczyć ), ani dyskryminacja, ani nawet brak regulacji odnośnie związków partnerskich ( teoretycznie byłaby możliwość powołania instytucji prawnej " związku partnerskiego ", w której w ogóle nie miałaby znaczenia orientacja seksualna zawierających - równie dobrze związek partnerski mogliby założyć np. dwaj heteroseksualni przyjaciele ). Właściwie jedynym efektem byłoby to, że osoby homoseksualne postrzegające swoją orientację jako chorobę nie byłyby już przekonywane do tego, że wbrew swojemu samopoczuciu chore nie są, i miałyby możliwość leczenia ( według niektórych taka możliwość istnieje, jeżeli jednak nie, zaczęto by jej poszukiwać ).
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,155
Cytat:Kami, tłumaczysz homoseksualizm jako chorobę jedynie w kontekście społeczności,
Cytat:Tak, jakby odmienny gust (bo czymże innym jest homoseksualizm) miał być chorobą.
Cytat:Podejście "Tak było zawsze, więc jak coś jest inne to jest chore" prowadzi do zacofania i braku tolerancji w świecie. Nie wszystko można tak łatwo zaklasyfikować.
Cytat:Zresztą, homoseksualizm jest równie starym wynalazkiem co heteroseksualizm. I także pojawia się w przyrodzie.
Imperator
Licznik postów: 1,822
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,155
Cytat:Niezależnie od tego, jak dobre argumenty przytoczysz (a złe nie są) to jednak zawsze bedę się wzbraniał przed nazywaniem tak tego zjawiska.
.
Pirat
Licznik postów: 35
Shiroi napisał(a):Ok... eghm... więc temat tak jak w temacie XD dajcie swoje spostrzeżenia itd. nie, to nie jest przygoda ze snu we śnie XP
vegi napisał(a):Dzięki za oświecenie mnie, że jestem"pojechanym po mózgownicy" , chociaż w sumie już o tym wiedziałemSzczery napisał(a):Zresztą, i tak wam Vegi tak ten temacik zaspamuje, że z niego kamień na kamieniu nie zostanie.
Nieprawda. Rzeknę tylko, że homo to w/g mnie pojechani po mózgownicy ludzie i odejdę.
Sven88 napisał(a):Próbuje sobie wyobrazić seks dwóch facetów, i - szczerze - OBRZYDZA MNIE TO.Nie musisz próbować sobie wyobrazić, bo to chyba Ci nie potrzebne?
Poza tym nie zagląda się do cudzego łóżka, prawda?
(ale oczywiście rozumiem, mnie też obrzydza niektóre sposoby "seksu" (nie dziele tutaj na seks homo i hetero, po prostu czasem jest obrzydliwy, ale nie będę wymieniał co, ale niektórzy ludzie to mają fantazję)
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,499